Gadki szmatki II :);). - Forum

Poszłam uśpić Szymka i też się uśpiłam. Wstałam i zaraz film z Mężem jakiś będziemy oglądać. Zatem zmywam się z Familki. Do jytra. Papa

witajcie! ja jak zwykle jestem rano, ok 7 wybieram się na zakupy, potem śniadanko i muszę coś upiec bo jutro mamy gości ;)

Witajcie :) Ja o 8 zostałam obudzona przez psa, który się spacerku domagał. Szymciur pospał troszkę dłużej, zdążyłam z psem pospacerować, pościerać z mebli kurze, nastawić pralkę i zmywarkę... Czekam aż Mąż leniuszek się obudzi i zabieram się za odkurzanie :) Jakoś mam bardzo dobry humor dzisiaj, mimo iż Szymon daje się we znaki.  Na wczorajszej kolacji zastrajkował i nie zjadł prawie nic, a o 3 nad ranem miałam pobudkę, bo był głodny i musiałam mu jeść szykować Poza tym wykazuje niezmiernie sadystyczne zachowania w stosunku do psa Oj dobrze, ze Tolek cierpliwy jest, nawet jakoś specjalnie przed nim nie ucieka, pozwala się ciągnąć za uszy, za pysk, bić czym popadnie. Oczywiście reaguję, ale nie wszystko widzę... Oj, biedny ten nasz Tolek :(

My wstaliśmy grzecznie o 8 rano, piję sobie kawkę i jakoś tak dziwnie się czuje (pewnie coś z ciśnieniem, ale nie chce mi się iść po ciśnieniomierz, mierzyć itp).

Jakoś tak leniwie się dziś czuję, więc sprzątanie oddaję mojemu

W słoneczną sobotę WITAM i o zdróweczko pytam... chorowitkom zdróweczka życzę !!!

a ja pospałam do 8 dzis.

potem zakupy i tak teraz zawitałam.

cvzekam az sie mi aukcja skonczy na allegro

Mieszkanko lśni, tylko okna straszą... Mycie ich to syzyfowa praca, bo w kilka dni potrafią się tak zabrudzić, że śladu po myciu nie ma najmniejszego :( Tak to jest jak się mieszka z hutą po sąsiedzku :( Uodporniłam się na ich widok i myję tylko na święta, bo bym się wykończyła. Raz w tygodniu to by było mało, żeby utrzymać je w jako takiej czystości :(

Miałam wizytę kominiarz Sprawdzał wentylację, jak wyszedł przypomniałam sobie o guziku....ha , ha nie zajarzyłam wczesniej..

Ja ciasto piekę;))) Niedługo musze już wystawiać;)))

Mniam... a jakie ? WITAJ  ŻANETKO

O! ciasto, jak dawno nie piekłam, sernik za mną chodzi....

u mnie był wczoraj :D ale był normalnie ubrany, więc nie wiem czy guzik obowiązuje :D Poza tym przez prawie całe moje życie miałam na nazwisko Guzik, więc nie muszę się niczego chwytać hihi

Witaj Grażynko:) Piekę "ala szarlotkę":))) Z "wpuszczanymi" jabłuszkami:))) Wyszło super, własnie wyciągnęłam:))  Zapraszam kto chętny:)))

Też dano nie piekłam...

A my właśnie z jabłuszek dżem gotujemy, duuużo nam z drzewa spadło...

Ja jestem chętna ;) Tylko troszkę za daleko mam Żanetko do Ciebie. Mi Malwina w którymś z wątków zrobiła smaka na karpatkę. Może coś z tej zachcianki wyjdzie ;)

Uciekam coś porobić.... Do potem...

Guzik powiadasz ! Fajnie No , bo z nazwiska śmiać się nie wypada, ale ja tak bardziej z kominiarza , bo nie musiałaś szukac guzika...

Dziewczyny, kto chętny, zapraszam na ciasto- zanim dojedziecie, to akurat wystygnie:)))

Wszyscy dla żartów zawsze się mnie chwytali jak kominiarza widzieli ;) Teraz też mam fajne nazwisko :D Jak dzień tygodnia, nie napiszę który, żeby zachować choć odrobinę anonimowości w Internecie hihi. Ale wszyscy ten dzień tygodnia kochają i zawsze na niego czekają ;)