Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisać o wszystkim i o niczym :).
Zapraszam do "gadek szmatek" :).
9 lipca 2012 20:06 | ID: 804922
postawilam wodeczke za zdane prawko....
i chlopaki pija..
ale padna niedlugo hahhaha
O proszę - tylko kto ich odwiezie - świeżo upieczony kierowca...
niech porządnie obleją,żeby Ci się dobrze jeździło :)))))))))))))
9 lipca 2012 21:00 | ID: 804934
Jowitka juz zasypia;-)
9 lipca 2012 21:26 | ID: 804952
Jowitka juz zasypia;-)
U mnie też już chłopcy padli:)
Ja uciekam się plumkać;)
Miłego wieczorku:))))
9 lipca 2012 23:08 | ID: 805004
A ja pakuję męża. W sumie to sam się pakuje, ja mu tylko poprasowałam rzeczy. Za pół h wyjeżdża do pracy :(
Szymunio na szczęście zasmakował się w antybiotyku, nie próbuje nawet wypluwać. I chyba jest poprawa, bo spokojniejszy i nocy też spał.
No to super, że jest lepiej:))))) My też na antybiotyku jedziemy:( A co Szymusiowi jest???? Zdrówka Mu życzę!!!!
Szymek ma anginę.
O matko...U nas też angina, tyle, że z wysypką na dodatek i powiększonymi wężłami... Czyli skarlatyna:(((( Póki co mały smiga na dworze- jest już ok, ale trzeba doleczyći lekarka dołożyła Mu antybiotyk na kilka dni jeszcze.
Rany, Szymek też cały obsypany jest, Na buzi, na pleckach, na brzuszku ma wysypkę. Pani doktor stwierdziła, że tak po prostu wygląda przegrzana skóra. A może to też szkarlatyna??? Czytam o tej szkarlatynie, ale Szymek nie miał ani nie ma gorączki. Więc byś może to zwykła angina i rzeczywiście przegrzana skóra :/
9 lipca 2012 23:16 | ID: 805005
w koncu rozgonione towarzystwo...
zaraz mykam lulki.
10 lipca 2012 02:12 | ID: 805008
A ja pakuję męża. W sumie to sam się pakuje, ja mu tylko poprasowałam rzeczy. Za pół h wyjeżdża do pracy :(
Szymunio na szczęście zasmakował się w antybiotyku, nie próbuje nawet wypluwać. I chyba jest poprawa, bo spokojniejszy i nocy też spał.
No to super, że jest lepiej:))))) My też na antybiotyku jedziemy:( A co Szymusiowi jest???? Zdrówka Mu życzę!!!!
Szymek ma anginę.
O matko...U nas też angina, tyle, że z wysypką na dodatek i powiększonymi wężłami... Czyli skarlatyna:(((( Póki co mały smiga na dworze- jest już ok, ale trzeba doleczyći lekarka dołożyła Mu antybiotyk na kilka dni jeszcze.
Rany, Szymek też cały obsypany jest, Na buzi, na pleckach, na brzuszku ma wysypkę. Pani doktor stwierdziła, że tak po prostu wygląda przegrzana skóra. A może to też szkarlatyna??? Czytam o tej szkarlatynie, ale Szymek nie miał ani nie ma gorączki. Więc byś może to zwykła angina i rzeczywiście przegrzana skóra :/
No to już ma :( Póki co 37,8 więc nie dużo, ale coś się zaczyna dziać :(
A mi w kolano wszedł taki ból. że się chyba z bólu nie powiem co Spać nie mogę, a do tego w domu ni hu hu czegoś przeciwbólowego. Spakowałam wszystko mężowi. Wykończę się, tak boliiiiiiiiiiiii.
10 lipca 2012 04:42 | ID: 805009
10 lipca 2012 06:18 | ID: 805011
witajcie.
spac nie moge.
Jowka o5 wstala ale pogonilam ja sapc dalej...
ja juz nie zasne...
10 lipca 2012 07:26 | ID: 805038
Witajcie. Ja całą noc nie spałam, przez tą Szymusiową gorączkę mi się włączył "mechanizm czuwania". Teraz już oboje wstaliśmśmy. Temperatura 37,8 się utrzymuje. Ani nie spada ani nei rośnie. Bez sensu, bo to za mało, żeby coś przeciwgorączkowego podać :/ Zastanawiam się, czy mogę mu podać antybiotyk godzinę wcześniej. Zawsze mi wstawał tak grubo po 8 i antybiotyk zaczęłam podawać mniej więcej o 8:30. A dzisiaj wstał o 7. Pewnie głodny, a antybiotyk mam podawać tuż przed posiłkiem. A jak mu teraz dam jeść, to na pewno za godzinę już nie będzie chciał :/
10 lipca 2012 07:29 | ID: 805040
10 lipca 2012 07:34 | ID: 805042
Witajcie. Ja całą noc nie spałam, przez tą Szymusiową gorączkę mi się włączył "mechanizm czuwania". Teraz już oboje wstaliśmśmy. Temperatura 37,8 się utrzymuje. Ani nie spada ani nei rośnie. Bez sensu, bo to za mało, żeby coś przeciwgorączkowego podać :/ Zastanawiam się, czy mogę mu podać antybiotyk godzinę wcześniej. Zawsze mi wstawał tak grubo po 8 i antybiotyk zaczęłam podawać mniej więcej o 8:30. A dzisiaj wstał o 7. Pewnie głodny, a antybiotyk mam podawać tuż przed posiłkiem. A jak mu teraz dam jeść, to na pewno za godzinę już nie będzie chciał :/
ojjj nie wesolo widze mialas...
wiem jak to dziecko chore.. my to nic- gorzej jak maluchowi cos nie tak
ania podaj jogurt i ten antybiotyk
10 lipca 2012 07:46 | ID: 805046
Szymuś nie jada jogurcików, bo ma alergię na mleko :(
10 lipca 2012 08:00 | ID: 805050
WITAJCIE !!!
No to Oliwcia pospała sobie, jak suseł - tak stwierdziła - ponad 12 godzin...
ANIU moim zdaniem możesz ten antybiotyk podać wcześniej na pewno nic się nie stanie, bo po co masz męczyć dziecko, jak głodne jest...
10 lipca 2012 08:03 | ID: 805056
WITAJCIE !!!
No to Oliwcia pospała sobie, jak suseł - tak stwierdziła - ponad 12 godzin...
ANIU moim zdaniem możesz ten antybiotyk podać wcześniej na pewno nic się nie stanie, bo po co masz męczyć dziecko, jak głodne jest...
Podałam właśnie, po tym jak mi wygrzebał z torebki gumy mamby, przyniósł i powiedział "am". Dziecko biedne, w torebce jedzenia szukało ;)
10 lipca 2012 08:15 | ID: 805068
WITAJCIE !!!
No to Oliwcia pospała sobie, jak suseł - tak stwierdziła - ponad 12 godzin...
ANIU moim zdaniem możesz ten antybiotyk podać wcześniej na pewno nic się nie stanie, bo po co masz męczyć dziecko, jak głodne jest...
Podałam właśnie, po tym jak mi wygrzebał z torebki gumy mamby, przyniósł i powiedział "am". Dziecko biedne, w torebce jedzenia szukało ;)
Musiał mamusi zakomunikować, że "am" chce...
10 lipca 2012 08:20 | ID: 805070
Ranyy, a teraz mi wygrzebał z torebki błyszczyk i pomalował nim firankę
Pozwoliłam mu się nim bawić, bo byłam pewna, że nie będzie umiał go odkręcić.
10 lipca 2012 08:44 | ID: 805074
Ranyy, a teraz mi wygrzebał z torebki błyszczyk i pomalował nim firankę
Pozwoliłam mu się nim bawić, bo byłam pewna, że nie będzie umiał go odkręcić.
Przestroga na przyszłość - dzieciaczki sprytne są...
10 lipca 2012 09:05 | ID: 805080
ale moj P. umiera.... a piwa nie dostanie bo jutro jezdzi.
10 lipca 2012 09:07 | ID: 805082
ale moj P. umiera.... a piwa nie dostanie bo jutro jezdzi.
To czegoś go "upoiła"...
10 lipca 2012 09:09 | ID: 805084
ale moj P. umiera.... a piwa nie dostanie bo jutro jezdzi.
To czegoś go "upoiła"...
ja nawet nie polewalam im...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.