marteczka napisał 2009-11-09 13:07:33nie mówcie tylko,że nie ma przeznaczenia...
Dodam jeszcze jedno bo jakoś mi to umknęło wcześniej jak z Marcinem tworzyliśmy ten artykuł. Po maturze zdawałam na prawo i filologię polską. I na żaden z tych kierunków się nie dostałam. Postanowiłam gdzieś się zaczepić na rok a potem znowu tam zdawać. I trafiłam do dwuletniego policealnego studium ochrony środowiska. Całkowicie przypadkiem. Bo decyzję miałam już podjętą że idę do innej szkoły. Ten kierunek znalazł mi tata w ostatniej chwili. I jakoś tak wyszło że zostałam tam całe dwa lata a potem postanowiłam jednak iść na Politechnikę. Rocznikowo z dwa lata młodszymi ludźmi :) Czyli z rocznikiem mojego Małżonka... przeznacznie? Jak w nie nie wierzyć?
Aha. Wtedy w Cieszynie kiedy obudziłam się rano z uczuciem, że wiem co mam zrobić w radio leciał "Easy" Faith No More... był niedzielny poranek jak w tej piosence... a ja byłam wolna... A cztery lata później wybraliśmy ten kawałek na nasz pierwszy taniec :)