Moje to:
- zdać prawo jazdy
- zmienić całkiem podejście do pewnych spraw i znalezć sobie partnera..
25 grudnia 2011 14:47 | ID: 711180
Tradycji musi stać się zadość: rzucam palenie i odchudzam się :D
Na początku chcę tylko ograniczyć bardziej, nie rzucę z dnia na dzień.
Oprócz tego chcę osiągnąć wysokie wyniki w nauce i perfekcyjnie zdać maturę, nauczyć się jeżyka angielskiego, który będę zdawać i od czerwca znależć sobie pracę.
25 grudnia 2011 14:51 | ID: 711182
Tradycji musi stać się zadość: rzucam palenie i odchudzam się :D
Na początku chcę tylko ograniczyć bardziej, nie rzucę z dnia na dzień.
Oprócz tego chcę osiągnąć wysokie wyniki w nauce i perfekcyjnie zdać maturę, nauczyć się jeżyka angielskiego, który będę zdawać i od czerwca znależć sobie pracę.
Bardzo dobre postanowienia a więc zaczynamy je realizować już za kilka dni!!
25 grudnia 2011 19:27 | ID: 711255
Nigdy żadne postanowienie się nie udało spełnić ale jak co roku coś tam sobie postanawiam, tym razem postanowię sobie po cichu dla samej siebie a może z pomocą uda się :)
25 grudnia 2011 19:35 | ID: 711260
Ja nie robie sobie juz żadnych postanowień noworocznych bo do tej pory żadne nie spełniłam:-)
27 grudnia 2011 10:05 | ID: 711917
Dlatego lepiej postanowić mniej i ewentualnie dokłądać po trochu więcej....
27 grudnia 2011 10:13 | ID: 711921
Zapraszam do mojego arytukułu na temat noworocznych postanowień: https://www.familie.pl/artykul/Postanowienia-noworoczne-hit-czy-kit,4421,1.html
27 grudnia 2011 10:17 | ID: 711926
Niestety
Zapraszam do mojego arytukułu na temat noworocznych postanowień: https://www.familie.pl/artykul/Postanowienia-noworoczne-hit-czy-kit,4421,1.html
Niestety to prawda. Twój artykuł uświadomił mi że wszyscy rzucaja palenie i sie odchudzają. Ja raczej jednak realizuje sowje postanowienia ,,małymi kroczkami,, niestety nie zawsze do końcu udaje mi się realizować...
27 grudnia 2011 19:13 | ID: 712267
Tradycji musi stać się zadość: rzucam palenie i odchudzam się :D
Na początku chcę tylko ograniczyć bardziej, nie rzucę z dnia na dzień.
Oprócz tego chcę osiągnąć wysokie wyniki w nauce i perfekcyjnie zdać maturę, nauczyć się jeżyka angielskiego, który będę zdawać i od czerwca znależć sobie pracę.
Bardzo dobre postanowienia a więc zaczynamy je realizować już za kilka dni!!
Ja się cieszę i jestem pełna zapału. Już teraz, od początku świąt palę nie więcej niż 4 papierosy dziennie! Zacznę też ćwiczyć znowu, bo przestałam już dawno, a muszę pozbyć się zakwasów, żeby nic nie przeszkodziło mi w realizowaniu postanowień. Przygotowuję się do nich :D
27 grudnia 2011 20:03 | ID: 712297
Postanowień żadnych sobie nie narzucałam chociaż przydały by się...
27 grudnia 2011 20:10 | ID: 712304
denerwują mnie te postanowienia...
27 grudnia 2011 20:17 | ID: 712309
Nic już w życiu nie planuję, bo zawsze jakieś chochliki pokręcą mi plany. I te same chochliki pokrzyżują moje postanowienia. A więc zdaję się na żywioł!!!!
27 grudnia 2011 23:15 | ID: 712463
Ja też jeszcze Nowego Roku nie ma a już kombinuję na kiedy pzresunąć moje 2 postanowienia....
28 grudnia 2011 04:51 | ID: 712490
Nic już w życiu nie planuję, bo zawsze jakieś chochliki pokręcą mi plany. I te same chochliki pokrzyżują moje postanowienia. A więc zdaję się na żywioł!!!!
U mnie podobnie, nie mam zbyt przekonania do postaowień , bo życie i tak je skoryguje Co będzie.....
28 grudnia 2011 09:32 | ID: 712586
Czasem codzienne życie całkiem gmatwa nam plany więc czasem nam niewychodzi realizacja ich. Nowy rok jednak musi mieć jakis pomysł, cokolwiek nawet najmniejszy np. pomalowanie mieszkania a to chyba nie tak dużo?
28 grudnia 2011 14:31 | ID: 712907
Ja nie robie sobie juz żadnych postanowień noworocznych bo do tej pory żadne nie spełniłam:-)
Ja również
28 grudnia 2011 14:35 | ID: 712910
Nic już w życiu nie planuję, bo zawsze jakieś chochliki pokręcą mi plany. I te same chochliki pokrzyżują moje postanowienia. A więc zdaję się na żywioł!!!!
Ja również doszłam do podobnego wniosku. Czyli, postanowień noworocznych brak...
28 grudnia 2011 14:39 | ID: 712917
Nic już w życiu nie planuję, bo zawsze jakieś chochliki pokręcą mi plany. I te same chochliki pokrzyżują moje postanowienia. A więc zdaję się na żywioł!!!!
Ja również doszłam do podobnego wniosku. Czyli, postanowień noworocznych brak...
-mam tak samo
28 grudnia 2011 16:23 | ID: 713003
Moje psotanowienia na nowy rok:
pomalowac dzieciom pokoj
splacic kredyty
i byc szczesliwa mama i mezatka(to najwazniejsze) ;).
28 grudnia 2011 16:31 | ID: 713012
Ja wiem że czasami postanowienie kończy się na zamyśle. Myślę że jednak jest to dobry moment by coś przerwać lub zacząć. Coś co się długo odkłada.
Ja wrócę do dietki niełączenia, święta całkowicie mnie rozregulowały.
Trzeba korzystać z okazji, a czy się podoła to inna sprawa;)
28 grudnia 2011 17:21 | ID: 713046
Małymi kroczkami do przodu...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.