Dziecko to jest worek bez dna jeśli chodzi o wakacyjny wyjazd i chyba nigdy nie ma tak, że jest tanio. No może, jak się jest typowym włóczykijem, jedzie autostopem i śpi w namiocie na dziko, a żywi konserwami z dyskontów ;) Pytanie, czy to jest odpowiedni i przede wszystkim bezpieczny sposób na podróż/wakacje/urlop z dzieckiem.
Ja, od kiedy jest z nami synek, byłam zmuszona wyrosnąć z takiej włóczęgo (choć jak podrośnie, to kto wie ;)).
W zeszłe wakacje wynajęliśmy z mężem apartament. Szukaliśmy takiego, który oczywiście będzie przyjazny dla dzieci i będzie w naszej ulubionej nadmorskiej miejscowości – Świnoujściu. Padło na Casa Marina Spa i przyznam, że jestem zadowolona. Z czystym sercem mogę polecić noclegi w apartamencie, chociaż najtaniej nie jest, ale i nie jakoś kosmicznie drogo w porównaniu z komfortem jaki się zyskuje. Dodatkowo oszczędziliśmy na jedzeniu, bo gotowałam sama – w mieszkaniu był aneks kuchenny wyposażony we wszystko co kto sobie wymarzy – nawet ekspres do kawy ;)
W samym spa jest plac zabaw dla dzieci, więc mogą się zająć sobą, a rodzicom dać odpocząć ;p
Tak mniej więcej wyglądało nasze mieszkanie:
Więcej fotek możecie sobie zobaczyć na stronie [wymoderowano]
Tylko trzeba przygotować się na sporą zaliczkę, jaką trzeba wcześniej wpłacić i kaucję (400zł, ale zwrotna).