No i nie wytrzymałam. Jakiś czas podglądałam Was i Wasze rozmowy i zawstydziłam się okrutnie. Nie mam natury podglądacza. A poza tym co będę ukrywać z braku czasu na inne życie towarzyskie Wy wszyscy staliście się moim światem. Może już nie będę tak często jak poprzednio ale napewno nie dużo rzadziej.
Przecież nie zostawia się ot tak dobrych znajomych. Wszystkich Was witam ponownie!!! I ściskam serdecznie.