Jak dobrze miec jedną i sprawdzoną fryzjerke...Ja niestety zawsze trafiam na inną, poniewaz albo moja na urlopie albo chora itd...Postawnowilam sciac wlosy...wzielam na wszelki wypadek gazetę, w ktorej bylo zdjecie pani we fryzurze jaka sobie wymarzylam....powiedzialam dokladnie fryzjerce jak chce byc obcieta....no i co???oczywiscie obciela ale nie do konca jak chcialam...mowie pani ze z tylu mialy byc wycieniowane i krotsze na to ona: to trzeba bylo tak od razu mowic...a niby co innego powiedzialam..???zabrala sie za poprawianie a ja drzalam ze stachu czy po zlosci nie obetnie mnie na lyso albo zupelnie inaczej...byla wyraznie poirytowana...boz ejakie to sczescie ze chociaz rzadko bywam u fryzjera....udalo się wyszlam zadowolona ale wiem na pewno ze do tej pani juz na pewno nie pojde
