Zgadzam się z Tobą..zdrada to straszna krzywda jest...Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało...
Rozumiem Cię doskonale, mnie też ktoś kiedyś skrzywdził w ten sposób. Niestety nie potrafie wybaczyć.
Mi na szczęście nie było dane przekonać się, czy wybaczyłabym zdradę i nigdy mam nadzieję nie zostać postawiona przed takim dylematem... Współczuje ci Wujku Tymka i życzę, aby rana w Twoim sercu jednak z czasem się zabliźniła... Napisanie o swoich uczuciach, to już pewien krok w kierunku "wyleczenia"...
Ja też nie wiem, czy umiałabym wybaczyć, komuś- kogo tak bardzo kochałam i wierzyła- a ten ktoś tak poprostu mnie skrzywdził- ja podobno w tych kwestiach jestem bezlitosna, i nie wiem, nie byłam w takij sytuacji
Wiem co czujesz Piotrek. Niestety, sama kiedyś to przerabiałam. Do tej pory w sercu pozostał ból. Niestety przez zdradę, nie przetrwalo moje małżeństwo. Jak świat się rozpada, często myślimy, ze to nasza wina. Ale tak naprawdę, to nie my jesteśmy winni. Winny jest ten, kto zdradza. Mi udało się ułożyć sobie życie po raz drugi. Miałam w sobie tą odwagę, przełamałam swój opór i teraz jestem szcześliwa. Tego samego Tobie życzę.
Mojego Kumpla także spotkała podobna sytuacja jak Ciebie.Był strasznie zaślepiony tą WIELKĄ MIŁOŚCIĄ.Wiedział,że jest coś nie tak ale udawał że tego nie widzi a to był Najgorszy błąd jaki w Życiu zrobił.Osoba z która był zdradzała GO jak tylko mogła.Za każdym razem kiedy gdzieś wyjeżdżała jego UKOCHANA była to ,,koleżanka''...Dopiero po czasie uświadomiły mu obce osoby,że ONA jest zwykłą K....Bardzo dużo osób mówiło mu,że to zła osoba ale ON miałem Swoje zdanie nie chciał słuchać tych głupot.Musiał Sam dojść do tego,że ktoś GO krzywdzi,że to jest nieprawdziwa Miłość.Chodziło tylko o kasę (po wypłacie nie miał nawet na dojazdy do domu)WSZYSTKO MU ZABIERAŁA.Naciągnęła na kredyty które ON musiał spłacać.
Ta Kobieta z którą był jest już po 5 ślubie.Do tej pory nie wiem skąd to się Wykluło.Każdego faceta z którym była zawsze robiła w KULKI.
Tobie naprawdę współczuję.Nie wiem jak to boli i mam nadzieję,że mnie to nigdy nie spotka.Wiem,że napewno jest Ci ciężko.Z czasem to wszystko minie.
MOIM ZDAIEM TAKICH RZECZY SIĘ NIE WYBACZA.MIŁOŚĆ POLEGA NA TYM ABY CAŁE ŻYCIE IŚĆ RAZEM,Na tym aby patrzeć przez Całe Życie w tym samym kierunku,wspierać się,KOCHAĆ.
DWA RAZY DO TEJ SAMEJ RZEKI SIĘ NIE WCHODZI.PAMIĘTAJ.
Trzymaj się wujku Tymka!
P.S.Dobrze, że o tym piszesz i nie trzymasz tego w sobie.
Przykre.Ale to nie ty zdradziłeś.Masz czyste sumienie i tak trzymaj.Zdrada to najgorsze słowo świata.Najgorsze jest jednak,że po przez zdradę cierpisz ty.Ja bym nie wybaczyła.Uważam,że jeśli podjęło się ten krok raz to będzie też nastepny i kolejny.Zdrada jest znakiem,że coś w związku dzieje się nie tak,ale czy to dobry sygnał?Myślę,że nie.Nie wiem czy zdrada to takie dobre rozwiązanie.Przecież zdrada niszczy to co najważniejsze MIŁOŚĆ.Zdradzają ci,którzy są słabi psychicznie i nie doceniają samych siebie.
3 miesiace to naprawde niewiele czasu minęło. Rana krwawi i będzie jeszcze długo krwawiła, ale...
Użalaniem się nad sobą nic nie zmienisz, a tylko wpadniesz w jeszcze wiekszy dół. Zdefinowałeś problem, nazwałeś go i to jest bardzo ważne. Wyrzuciłeś to z siebie, podzieliłeś się z innymi swoim bólem i ok. A teraz głowa do góry, pomyśl na przyszłość co poszło nie tak (pamietaj kij ma zawsze dwa końce) i do przodu. Na tym forum zawsze znajdziesz wiele życzliwych osób i korzystaj z tego.
Trzymaj się, pozdrawiam.
Piotrze, jeśli kochasz szczerze wybaczysz, zawsze mówilam że nie wybaczę a stało się inaczej, bo kocham i on też. Napewno zaufanie jest troszkę ograniczone, ale nie ma sensu rozpamiętywać. U mnie też w miarę świerza sprawa, ale za namową doświadczonej osoby wogole o tym nie myśle, nawet nie mam obrzydzenia, wymazałam to z pamięci. Nie wiem jak daleko doszło to wszystko i niechcę wiedzieć bo co to zmieni. Jeśli ona deklaruje że Cię kocha i chce z Tobą być to wybacz i zapomnij jeśli potrafisz, a jeśli kochasz szczerze to napewno to Ci się uda. Nigdy nie wracaj do tematu bo popadniesz w paranoje. Człowiek dużo zniesie. I nie myśl o odwecie bo to jeszcze bardziej Cię dobije. Trzymam kciuki.
Czy wybaczyć? Dużo zalezy od wrazliwości człowieka ale na pewno nie można robić czegoś wbrew sobie. Ale jeśli uczucie było tylko z jednej strony, to moze jednak lepiej zamknąć tamten rozdział. Na każdą decyzję potrzeba czasu...
Smutne! Współczuję Ci bardzo. Mnie taka sytuacja nie dotknęła i nie wiem czy miałabym w sobie tyle siły aby wybaczyć kochanej osobie taki cios... Myslę że zawsze bym o tym pamiętała i w końcu (nawet gdybym twierdziła że wybaczyłam) i tak byśmy sie rozstali, bo bym zapewne do tego wracała...
Ja już się z tym pogodziłem Zapomnieć nigdy nie zapomnę. Ale wiem jedna, nie chce tej dziewczyny widzieć na oczy. Dlatego zmieniam otoczenie. Ona niebyła warta tego co do niej poczułem i na pewno tego co dla Niej poświęciłem
Teraz, powoli i spokojnie, z uśmiecham patrzę w przyszłość. Pech w końcu musi się kiedyś skończyć, prawda?
wujek Tymka napisał 2010-12-09 10:53:29 Teraz, powoli i spokojnie, z uśmiecham patrzę w przyszłość. Pech w końcu musi się kiedyś skończyć, prawda?
nie no jasne, nic nie trwa wiecznie - jak to mówią raz na wozie raz pod wozem.
takie zycie

wujek Tymka napisał 2010-12-09 10:53:29Ja już się z tym pogodziłem Zapomnieć nigdy nie zapomnę. Ale wiem jedna, nie chce tej dziewczyny widzieć na oczy. Dlatego zmieniam otoczenie. Ona niebyła warta tego co do niej poczułem i na pewno tego co dla Niej poświęciłem
Teraz, powoli i spokojnie, z uśmiecham patrzę w przyszłość. Pech w końcu musi się kiedyś skończyć, prawda?
Bardzo dobre podejście!
wujek Tymka napisał 2010-12-09 10:53:29Ja już się z tym pogodziłem Zapomnieć nigdy nie zapomnę. Ale wiem jedna, nie chce tej dziewczyny widzieć na oczy. Dlatego zmieniam otoczenie. Ona niebyła warta tego co do niej poczułem i na pewno tego co dla Niej poświęciłem
Teraz, powoli i spokojnie, z uśmiecham patrzę w przyszłość. Pech w końcu musi się kiedyś skończyć, prawda?
Napewno w końcu znajdziesz kobietę wartą swoich uczuć.

Nie będę się siliła na slogany w stylu "będzie dobrze". Jestem obok - jakby co :)))
Mogę też komuś nakopać w tyłek gdyby sytuacja tego wymagała. Tylko jedno słówko :)
nie wiem ,ja zapomniec nie mogę, a tym bardziej wybaczyć...wszystko zależy od człowieka...
chris napisał 2010-12-12 18:18:47nie wiem ,ja zapomniec nie mogę, a tym bardziej wybaczyć...wszystko zależy od człowieka...
może zbyt mało czasu upłynęło, by zapomnieć i wybaczyć