Jak rozwiązujecie kwestie sporne z sąsiadami? - Forum - Familie.pl

Forum »

Wątek: Jak rozwiązujecie kwestie sporne z sąsiadami?

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

47 odp. Strona 2 z 3 Odsłon wątku: 9027

usunięty użytkownik

2010-11-13 19:55:27

13 listopada 2010 19:55 | ID: 327517

Pytanie jak wyżej: pomaga spokojna rozmowa? Czy musicie posuwac sie do stosowania srodków prawnych? Czy w ogóle macie ze swoimi sąsiadami jakieś problemy? Nas ostatnio ten temat dotyczy, ponieważ sąsiad-gospodarz nieustannie rozjeżdża nam droge ciagnikami. Mieszkamy w polu i żeby dostać sie do szosy musimy przejechac spory kawałek polna drogą. Niestety jest gliniasta i wyboista, a sąsiad jeszcze ją "polepsza"... mało tego urządził nad samą drogą gnojownik, którego zawartosć spływa nam na drogę... Koszmar po prostu! W zeszłym roku musieliśmy zostawiać auta nad szosą, bo nie było mozliwości wyjazdu. Zakupy woziliśmy z samochodów na taczkach... Przeprowadziliśmy z sąsiadem rozmowę i czekamy na rezultat, bo radzilismy sie juz w tej sprawie odpowiednich urzędnikow... Wolelibyśmy jednak załatwic tę kwestie po dobroci... Ale jesli nie będzie dobrej woli obu stron, to sie neistety nie da...

<- 1 2 3 ->

21
usunięty użytkownik

2010-11-14 11:08:06

14 listopada 2010 11:08 | ID: 327683

jezeli sasiad nie widzi problemu bo tak mu wygodnie !! NIe sadze zeby to zrozumial dobrowolnie Ja tez mialam z synem nieletnim sasiadow !!Bardzo dokuczal wnukowi Niestety musialam pojsc do sadu i wygralam Mam spokoj a i tak mowia mi dzien dobry bo dobrze wiedza ze mialam racje Takze nie ma na co czekac trzeba sie bronic przed chamstwem
22
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-11-14 11:10:02

14 listopada 2010 11:10 | ID: 327687

Mama Julki napisał 2010-11-14 10:55:22
baszka napisał 2010-11-14 10:24:40
To bedzie trudna sprawa !!!MUSISZ ta sprawe zalatwic w gminie ale sasiada musisz sobie darowac stosunki sie pogorsz
Sprawa jest zgłoszona na gminę. Jeśli będzie interwencja nie da sie jej przeprowadzic anonimowo.
Skoro korzystacie z tej drogi wspólnie z sąsiadem, to i tak on domyśli się o kogo chodzi. Nie da się ukryć.
23
madalenadelamur

Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02 . Posty: 3921

2010-11-14 11:32:46

14 listopada 2010 11:32 | ID: 327720

Nieciekawa sytuacja Mamo Julki.;( Może spróbujcie porozmawiać poraz kolejny.Powiedźccie,że nie chcecie z nimi prowdzić żadnych sporów tym bardziej,że jesteście sąsiadami. Jeśli jednak człowiek z którym prowadzicie spór jest nie zrozumiały i nawet nie próbuje zrozumieć waszego problemu to zgłoście się,albo poradźccie w gminie.Zależy też to do kogo należy droga.Bo za pewne jest to droga albo powiatowa,albo gminna. Ciężka sytuacja kobietko.Tylko może niech przedstawi wam papiery,które udowodnią,że droga jest akurat jego a nie wasza.Jeśli nic nie pomoże a mianowicie normalna rozmowa to trzeba złożyc SKARGĘ do Urzędu.I w takiej sytuacji żal będzie mógł mieć tylko do siebie. My z mężem nie lubimy sporów.Na szczęście nasza wioska jest dość przyjazna.Ludzie tutaj są mili. Powodzenia kobietko!!!;)
24
usunięty użytkownik

2010-11-14 13:14:27

14 listopada 2010 13:14 | ID: 327774

Olu - jeśli jest to droga publiczna (w tym przypadku gminna) to właściciel drogi ma prawo nałożyć na Twojego sąsiada mandat za niszczenie tejże drogi. psim obowiązkiem sąsiada jest sprzątnięcie błota czy też obornika i czegokolwiek co mu od kól maszyn rolniczych i ciągników odpadnie lub spadnie z przyczepy! jeśli sprawa jest w gminie - proponuję tam zgłaszać problemy: każdorazowe zabrudzenie lub rozjeżdżenie drogi przez sąsiada. w końcu zamiast odkładać sprawę na czas bliżej nieokreślony ruszą dupencje bo po prostu będą Was mieli dość. skuteczne bywa też nagłośnienie sprawy przez lokalne media - w sąsiedniej miejscowości trzech gospodarzy ciągle toczyło między sobą wojnę o gminną drogę, a gmina przez lata olewała sprawę. jak kilka lokalnych gazet zaczęło o tym pisać - kwestia spornej drogi szybko została rozwiązana.
Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
25
usunięty użytkownik

2010-11-14 13:38:44

14 listopada 2010 13:38 | ID: 327797

Obserwowaliśmy i sąsiad kręcił sie po drodze, wygladało jakby coś tam wyrównywał... Obornik podobno kawałek odgarnął z drogi... Mam dzis pojedzie do pracy, to dokładnie obejrzy. Madalenodelamur my też nie lubimy i nie chcemy się kłócić, dlatego wczoraj teściowa po dobroci z nim rozmawiała. Starszy sąsiad nie robił obiekcji, ale za to jego syn, który jest obecnie właścicielem całej gospodarki, za plecami wykrzykuje do sąsiadów, ze bedziemy jeździć inną drogą, jak anm sie nie podoba. Starszy gdy to usłyszał, był nieźle zmieszany i stwierdził, ze sobie z młodym pogada. No zobaczymy. Gochna jest dokładnie tak jak piszesz. Urzędnik na gminie powiedział, ze jeśli nie da sie sprawy rozwiazać miedzy anmi, zrobi sąsiadowi wizytację. Nakaże naprawę szkód na jego koszt i ukaże mandatem, chyba że my nie bedziemy tego chcieli. Nam nie chodzi o karanie go czy prowadzenie z nim wojny, chcemymieć po prostu przejezdna drogę.
26
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-11-14 13:46:09

14 listopada 2010 13:46 | ID: 327804

Olu, skoro chcecie mieć przejezdną drogę, a sąsiad olewa sprawę, to gmina powinna nalożyć na niego mandat!!!! Nie martw się. Skoro On nie chciał załatwić sprawy polubownie, to widocznie inaczej się nie da!
27
usunięty użytkownik

2010-11-14 13:47:19

14 listopada 2010 13:47 | ID: 327805

Olu współczuje wam takiego sąsiada. Niestety trafają się na świecie takie oszołomy. Oby udało się tą sytuację wyjaśnić z korzyścią dla was:) Tu gdzie teraz mieszkam nie ma problemów z sąsiadami. Teść zawsze żył ze wszystkimi w zgodzie i do teraz jak jest potrzeba to jedni pomagają drugim. Mieszkamy przy drodze gminnej, jest to pewny fakt i tylko czasami jakiś obornik wala się po szlakówce :(
Dum spiro, spero.
28
usunięty użytkownik

2010-11-14 13:48:56

14 listopada 2010 13:48 | ID: 327809

Olu - mi zarządca budynku powiedział jedno: dowody. oni zrobią wywiad środowiskowy, ale chcą też dowodów zbieranych w czasie. róbcie więc zdjęcia albo nagrywajcie filmiki: tak żeby było widać, że sąsiad zostawia bałagan, że rozjeżdża tę drogę. wykrzykiwane pod Waszym adresem groźby też radzę nagrywać. w mojej rodzinnej wiosce praktycznie nie ma teraz głównej drogi - część nawierzchni zdarta, na reszcie błoto, glina i inne cuda wianki. nikt nic nie mówi, nikt nie psioczy - bo akurat jest kładzona kanaliza. ale ekipa gdy tylko kończy dany fragment i przenosi się dalej - sprząta po sobie. na ulicy moich rodziców na początku mieszkały raptem trzy rodziny: ciocia, rodzice i jeszcze jedna, która i tak z tej ulicy nie korzystała (lepszy dojazd mieli z sąsiedniej). wówczas w czynie społecznym zozgarniali przywiezioną przez gminę ziemię i żużel, dbali o tę drogę. z czasem zaczęli się wprowadzać kolejni sąsiedzi, którzy nie dość, że nigdy nie pomogli w dbaniu o ulicę to jeszcze niszczyli. po kilku interwencjach policji był spokój (sąsiadka to nawet w noc z wielkiej soboty na wielkanoc cała ulicę grabiła jak koledzy jej dzieci całą nawierzchnię przeorali!).
Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
29
madalenadelamur

Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02 . Posty: 3921

2010-11-14 13:52:13

14 listopada 2010 13:52 | ID: 327812

Mama Julki napisał 2010-11-14 13:38:44
Obserwowaliśmy i sąsiad kręcił sie po drodze, wygladało jakby coś tam wyrównywał... Obornik podobno kawałek odgarnął z drogi... Mam dzis pojedzie do pracy, to dokładnie obejrzy. Madalenodelamur my też nie lubimy i nie chcemy się kłócić, dlatego wczoraj teściowa po dobroci z nim rozmawiała. Starszy sąsiad nie robił obiekcji, ale za to jego syn, który jest obecnie właścicielem całej gospodarki, za plecami wykrzykuje do sąsiadów, ze bedziemy jeździć inną drogą, jak anm sie nie podoba. Starszy gdy to usłyszał, był nieźle zmieszany i stwierdził, ze sobie z młodym pogada. No zobaczymy. Gochna jest dokładnie tak jak piszesz. Urzędnik na gminie powiedział, ze jeśli nie da sie sprawy rozwiazać miedzy anmi, zrobi sąsiadowi wizytację. Nakaże naprawę szkód na jego koszt i ukaże mandatem, chyba że my nie bedziemy tego chcieli. Nam nie chodzi o karanie go czy prowadzenie z nim wojny, chcemymieć po prostu przejezdna drogę.
No własnie zawsze jest jakieś rozwiązanie czasami lepsze czasami gorsze.Myślę,że uda wam się rozwiązać sytuację bezspornie...Ale może fajnie byłoby przejść się do Wójta?Opowiedziec całą sytację może pomoże coś wskurać.W każdej Gminie Wójt ma wyznaczony dzień i godziny na spotkania z ludźmi.Na pewno by cię wysłuchał.Może wtedy moglibyście liczyć na jakąś pomoc. ;0)
30
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2010-11-14 13:59:01

14 listopada 2010 13:59 | ID: 327823

Skoro droga jest gminna sołtys powinien zgłosić to w Gminie lub na sesji i Urząd Gminy powinien zareagowac. bywam na sesjach i są zgłaszane takie właśnie sprzwy od sołtysów. W Gminie w której pracuję wiem, że takie sprawy są załatwiane:)
Słońce wstało zwariowało...
31
madalenadelamur

Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02 . Posty: 3921

2010-11-14 14:04:18

14 listopada 2010 14:04 | ID: 327832

Isabelle napisał 2010-11-14 13:59:01
Skoro droga jest gminna sołtys powinien zgłosić to w Gminie lub na sesji i Urząd Gminy powinien zareagowac. bywam na sesjach i są zgłaszane takie właśnie sprzwy od sołtysów. W Gminie w której pracuję wiem, że takie sprawy są załatwiane:)
To fajną macie Gminę ;) W naszej byłoby cienko,albo bylibyśmy wysyłani z jednego pokoju do drugiego. Tak naprawdę nie wszedzie jest tak kolorowo bo nie każdy chce pomagać bo dla nich to wielki problem,ale pójście na sesję to bardzo dobry pomysł.
32
usunięty użytkownik

2010-11-14 14:04:59

14 listopada 2010 14:04 | ID: 327833

Gosiu tutaj mieszkamy tylko my i ci sąsiedzi no ale jak wiecie u nas mieszka kilka rodzin: my, Brat męża z żoną i synkiem, drugi brat z rodziną, teściowa, babcia i wujek, wiec jest nas sporo! Kazdy chce wyjechac do pracy czy na zakupy (do najblizszego sklepu półtora km). Tak jak piszę, poza tym z tymi sąsiadami da sie zyć, ale ich bałaganiarstwo i niechlujstwo a do tego chyba bezmyślność są pwodem tej sytuacji... Magdaleno teściowa (jako właścicielka posesji) była na rozmowie z wójtem i zaoferował on pomoc. Mamy dzwonić po niedzieli i podjać decyzję co dalej z tym fantem zrobić. Obiecał też piach i żużel na drogę, ale najpierw sąsiad musi naprawić szkody, które wyrządził.
33
madalenadelamur

Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02 . Posty: 3921

2010-11-14 14:30:54

14 listopada 2010 14:30 | ID: 327849

Tylko teraz trzeba nakłonić sąsiada na naprawę szkód. Może do zimy udałoby się wysypać żużel na drogę. Życze powodzenia.
34
usunięty użytkownik

2010-11-14 14:42:18

14 listopada 2010 14:42 | ID: 327856

madalenadelamur napisał 2010-11-14 14:30:54
Tylko teraz trzeba nakłonić sąsiada na naprawę szkód. Może do zimy udałoby się wysypać żużel na drogę. Życze powodzenia.
dzięki:) najgorsza jest jesień i wiosenne roztopy albo zimą plucha zamiast śniegu i mrozu...
35
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-11-14 15:19:12

14 listopada 2010 15:19 | ID: 327876

Ja mam dobrze, z sąsiadami spotykam się tylko na klatce prócz jednej koleżanki, do której czasami wpadę na pogaduchy lub kafffkę i tyle. I w związku z tym zatargów nie mam żadnych i sama staram się nie stwarzać takowych.
36
halszka

Zarejestrowany: 04-11-2010 09:18 . Posty: 2629

2010-11-16 16:48:39

16 listopada 2010 16:48 | ID: 329231

Ja mam też dobrze ,mamy wspaniałych sąsiadów z jednej i drugiej strony(mieszkam w domku blizniaku).Nawet życzenia imieninowe sobie składamy .Czasami latem spotykamy się przy grilku a w sylwestra składamy sobie zyczenia przed domem bo u nas każdy wychodzi na ulice z jakąś petardą i szampanem .Naprawdę mieszkam w fajnej dzielnicy i nie słyszę zeby ktoś zkimś :darł koty:
37
usunięty użytkownik

2010-11-16 16:53:13

16 listopada 2010 16:53 | ID: 329235

Olu - jak tam sytuacja z sąsiadami?
Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
38
usunięty użytkownik

2010-11-16 16:59:20

16 listopada 2010 16:59 | ID: 329236

gochna napisał 2010-11-16 16:53:13
Olu - jak tam sytuacja z sąsiadami?
Cóż, Gosiu, wczoraj przywieźli nam z gminy przyczepę szlaki i nawet rozwalcowali ja na drodze!:)Już jest lepiej! Z sąsiadem od czasu ostatniej rozmowy nie rozmawialiśmy. Gnojownik jest tam, gdzie był, a on nadal jeździ po drodze, ale dzięki tej szlace będzie chyba troche trudniej ją rozjeździć i popsuć...
39
usunięty użytkownik

2010-11-16 17:00:53

16 listopada 2010 17:00 | ID: 329238

Mama Julki napisał 2010-11-16 16:59:20
gochna napisał 2010-11-16 16:53:13
Olu - jak tam sytuacja z sąsiadami?
Cóż, Gosiu, wczoraj przywieźli nam z gminy przyczepę szlaki i nawet rozwalcowali ja na drodze!:)Już jest lepiej! Z sąsiadem od czasu ostatniej rozmowy nie rozmawialiśmy. Gnojownik jest tam, gdzie był, a on nadal jeździ po drodze, ale dzięki tej szlace będzie chyba troche trudniej ją rozjeździć i popsuć...
czyli coś drgnęło w dobrym kierunku! cieszę się.
Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
40
anusia

Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 . Posty: 1629

2010-11-16 20:48:44

16 listopada 2010 20:48 | ID: 329392

traktor szlace da rade Olu, dokumentuj te wszystkie szkody tak jak któraś kobietka radziła zwłaszcza teraz jak gmina troche poprawiła-oni nie lubia jak ich pieniądze sie psuje.
z tego co zrozumiałam to problem jest z młodszym pokoleniem-niestety to moze być typ"jestem u siebie i g... możecie mi zrobic", oby nie! miejmy nadzieję że ojca posłucha ten gospodarz

<- 1 2 3 ->

Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.

Zaloguj się z Facebooka

Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!

Zarejestruj się!

Nie pamiętam hasła! Co robić?

Tworzymy społeczność rodziców

Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa

Napisz do nas:
info@familie.pl

Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!

Partner serwisu:

© 2008-2024 MedFood Group SA

Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?

zamknij

Dołącz do nas na Facebooku