Pozwolę sobie napisać parę zdań poniewaz nie do końca zgadzam się z radami z książki pani Argov.
Co nie znaczy ze nie udało się jej zaobserwować zachowań partnerów.
Udało i to całkiem dobrze.
Tylko odpowiedzmy sobie na jedno pytanie czy istnieje recepta na wspaniały udany związek.
Ja uważam ze istnieje ale nie jedna dla wszystkich to jest nie możliwe bo niestety co związek to inne charaktery inne odczucia inne reakcje na sytuacje związane z pożyciem we dwoje.
Nie można wzorować się na takich radach dosłownie, bo można sobie przysporzyć więcej kłopotów niż dobroci.
Nie jest tak ze każdy mężczyzna lubi zdobywać nie jest tak ze mężczyzna lubi być pouczany i stawiany do pionu przez kobietę.
Nie jest również tak ze kobiety chcą być aktywnie w związku, kontrolować przebieg życia we dwoje przez długie lata.Dzieci, dom, rodzina, przyciera te ważne dla związku priorytety zachowania się wobec partnera.
Nie chce tutaj nikogo pouczać(nie potrafię tego) ale takie jest właśnie moje zdanie.Nie łapmy się za szablony bo nie do wszystkich pasują.
Ze wszystkich tu wypowiedzi jedna utkwiła mi w oczach zapamiętałem ja a właściwie krótkie zdanie napisane przez jedna z pań.
Cyt. "Trzeba to umiejętnie wyważyć..."
I zgadzam się z tym dodam jeszcze ze trzeba również nie tylko ważyć ale i mierzyć oglądać i Bóg wie co jeszcze bo to tak delikatna sprawa.
To tak jak ogród nie podlewany, zwiędnie uschnie a słońce go spali na popiół.
Pozdrawiam serdecznie.