12 kwietnia 2010 11:21 | ID: 190585
12 kwietnia 2010 13:17 | ID: 190697
12 kwietnia 2010 13:41 | ID: 190725
Po śmierci pary prezydenckiej, oszuści rozsyłają za pomocą poczty elektronicznej informacje o rzekomych depozytach po Marii Kaczyńskiej w hiszpańskim banku - wiadomość otrzymaliśmy od internauty na serwis CYNK!
Skandaliczne wiadomości są rozsyłane w języku niemieckim. Internauta cytuje nam jego treść:
"Bitte bewahren Sie dieses Geheimnis, ich bin der Anwalt des (späten) Kaczynska Maria, die Ehefrau des Präsidenten, sie hinterlegt EUR.4.500.000.00, in einer Bank in Spanien, mit dem Namen, ähnlich wie Ihr Name ist. Ich will das Geld 50/50% mit Ihnen teilen. Kontaktieren Sie mich für weitere Details." (Proszę zachować tę tajemnicę. Jestem adwokatem Marii Kaczyńskiej, żony prezydenta Kaczyńskiego, która wpłaciła pod swoim nazwiskiem w jednym z hiszpańskich banków EUR.4.500.000.00. Chcę podzielić się z Państwem 50 proc. tej kwoty. Proszę skontaktować się ze mną w sprawie kolejnych szczegółów: e-mail aabblaw@aol.com - tłumaczenie Onet.pl). Informację o niemieckiej ofercie otrzymaliśmy od internauty na serwis CYNK!.
12 kwietnia 2010 13:43 | ID: 190727
12 kwietnia 2010 15:19 | ID: 190783
12 kwietnia 2010 18:04 | ID: 190900
12 kwietnia 2010 21:21 | ID: 191066
12 kwietnia 2010 21:24 | ID: 191070
12 kwietnia 2010 21:26 | ID: 191073
12 kwietnia 2010 21:51 | ID: 191095
12 kwietnia 2010 21:53 | ID: 191097
12 kwietnia 2010 21:53 | ID: 191098
13 kwietnia 2010 08:10 | ID: 191225
Media Skok, wydawca miesięcznika "Gazeta Bankowa" wysłał do klientów ofertę handlową, zachęcając do wykupienia miejsca na nekrologi i kondolencje w okolicznościowym wydaniu specjalnym związanym z katastrofą samolotu prezydenckiego - informuje Presserwis.
Ofertę skierowano do wielu instytucji – firm z sektora bankowości, ubezpieczeń i finansów - "Nie wyobrażamy sobie, żeby w wydawnictwie zabrakło również pożegnania z Państwa strony" – napisano.
Jak informuje Presserwis, Tomasz Przybek, dyrektor wydawniczy "Gazety Bankowej", na zarzuty, że wydawca próbuje zarabiać na tragedii i żałobie narodowej, przyznaje: - Te sformułowania może faktycznie brzmią nieszczęśliwie w tym czasie. Naszą intencją nie było skierowanie do tych firm oferty handlowej, ale poinformowanie o wydaniu specjalnym. W przesłanej do klientów ofercie wyraźnie zaznaczono, że koszt opublikowania kondolencji na całej stronie to 5950 zł, a na połowie - 3300 zł - informuje Presserwis. Według informacji Presserwisu wydawca gazety postanowił zmienić treść oferty wysyłanej do prenumeratorów.
onet.pl
Bez komentarza...............
13 kwietnia 2010 08:20 | ID: 191233
Bardzo często wyszukiwanymi obecnie hasłami w Google są te, dotyczące przyczyn katastrofy czy też danych technicznych samolotu prezydenckiego. Niestety, wśród wyników trafiają się strony, które nie zawierają żadnych informacji o tragedii, lecz infekują komputer użytkownika szkodliwym oprogramowaniem. Poniżej znajduje się przykład strony, która zachęca do wizyty. Nawet filtry Google ostrzegają przed kliknięciem.
13 kwietnia 2010 09:01 | ID: 191261
13 kwietnia 2010 09:54 | ID: 191324
13 kwietnia 2010 17:01 | ID: 191566
Według tłumaczeń studentów jednej z krakowskich wyższych uczelni, datki miały być przeznaczone na bliżej nieokreślone "cele charytatywne, związane z uroczystościami pogrzebowymi". Z ich wyjaśnień wynikało, że jeden wybierał się w podróż do Warszawy.
- Wykorzystując smutek i szok po tragedii pod Smoleńskiem,˙oszukali w ten sposób wielu krakowian - powiedział o zatrzymanych Marek Anioł.
Straż miejska wszczęła przeciwko nim postępowanie o wykroczenie, polegające na publicznej zbiórce ofiar bez pozwolenia. Zakończy się ono skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie obwinionych. Studentom grozi kara grzywny w wysokości do 5 tys. zł.
- Chcemy ostrzec opinię publiczną, że w tym trudnym dla nas wszystkich okresie mogą pojawić się tego typu oszukańcze działania - powiedział rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej.
15 kwietnia 2010 03:09 | ID: 192456
15 kwietnia 2010 14:26 | ID: 192697
Jeden z dzienników publikuje artykuł, którego autorka stawia tezę, iż Michał Wiśniewski, Sara May i Doniu chcą zarobić na dramacie, jaki wydarzył się pod Smoleńskiem.
Cała trójka kilka godzin po katastrofie prezydenckiego samolotu opublikowała w internecie utwory ku czci ofiar. Michał Wiśniewski Requiem/Katastrofa Tu-154M, Sara May Smoleńsk 10.04.2010, Doniu Czarną sobotę.
Anna Gromnicka z "Dziennika Gazety Prawnej" uważa, że "to zwykła próba zbicia własnego kapitału na tragedii narodowej". W swoim artykule krytykuje poziom utworów i intencje twórców.
O Requim... Wiśniewskiego pisze, że to "najbardziej naburmuszony utwór zespołu, z grafomańskimi wersami" i rażącymi błędami:
"Wśród ofiar Wiśniewski wymienia Jacka Sasina, zastępcę szefa Kancelarii Prezydenta, który nie znalazł się na pokładzie samolotu, a aktor Janusz Zakrzeński figuruje tu jako Jan Zakrzeński".
Gromnicka zwraca uwagę również na fakt, że ten sam utwór zespół Ich Troje nagrał już trzy lata temu w hołdzie dla dwóch pilotów z grupy Żelazny, jednak z innym tekstem.
Smoleńsk... Sary May natomiast "nie powinien pojawić się w playliście żadnej szanującej się radiostacji". Podobnie "fatalna" Czarna sobota Donia z "prostackim" tekstem.
Zdaniem Gromnickiej "dla pseudomuzyków każda okazja jest dobra, by przypomnieć o sobie i zarobić, szczególnie jak nie ma się wielkich osiągnięć na koncie i notowania idą w dół".
Jak widać, nie tylko "muzycy" próbują zabłysnąć na tragedii narodowej. Minuta wstydu?
interia.pl
Kiedy to się skończy ???
15 kwietnia 2010 14:30 | ID: 192704
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.