lusia123
Zarejestrowany: 26-03-2009 10:15 .
Posty: 2 IP:
2009-03-26 13:09:15
Komputera nie było, telefonu komórkowego nie było, w telewizji tylko wieczorynka. Mimi to brakowało czasu na zrealizowanie szlonych pomysłów na wspaniałe zabawy.
Podchody, berek, gra w klasę, w sznura, w gumę. To znamy wszyscy.
Na moim podwórku grało sie jeszcze w KRÓLA. Zabawa polegała na obbijaniu piłki o mur i przeskakiwaniu nad nią. Kto dotknał nogą odpadał. Królem zostawał oczywiście najsprytniejszy. W nagrodę otrzymywał wianek upleciony z polnych kwiatór, zebranych na pobliskiej łące.
Ale HITEM moich młodzieńczych wspomnień jest zabawa w SEKRETY. Zarezerwowana tylko dla dziewczyn. Polegała ona na chowaniu do pojemników, słoików, butelek, pudełek jakiś SKARBÓW. Były to np pachnące platki róż, sreberko od czekolady, jakis świecący drobiazg, piękny kamyczek, kolorowy kawałek szkiełka itd. Do skarbu była dołączona wróżba, przepowiednia. Potem zakopywałyśmy w parku te SKARBY. zabawa polegała na tym, że każda z koleżanek poszukiwała skarbu wg zrobionej przez nas mapy. Znaleziony skarb był własnością odkrywcy, ale ważniejsza była wróżba, typu: kocha cię Piotrek, umówisz się na randkę z Grześkiem...Ależ to były emocje! Ależ to byla frajda! Najbardziej podobało nam się, iż robiłyśmy to w wielkiej tajemnicy przed chłopakami.
Serdecznie pozdrawiam