2
a1410
Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36 .
Posty: 1981
2010-03-09 18:29:05
Dla osoby potrafiącej poprawnie liczyć było to jasne od dawna, że system emerytalny się wali i nieuniknione będą zmiany w kierunku wydłużenia czasu pracy oraz wyrównania czasu pracy kobiet i mężczyzn. Mężczyźni nie dość, że żyją krócej, to pracują dłużej i mniej korzystają z przywilejów opieki medycznej.
Ponadto myślę, że ponieważ europejski system emerytalny opiera się w dużej części na tzw. solidarności pokoleniowej, to nieuniknione będą zmiany polegające na uzależnieniu wysokości pobieranej emerytury od ilości dzieci. Pewien niemiecki ekonomista powiedział ostatnio, że dzisiejsze pokolenie dorosłych Niemców swoje emerytury już dawno poprzepijała na plażach Majorki, bo zamiast płodzić i wychowywać dzieci woleli podróżować i korzystać z życia.
Ten sam ekonomista zaproponował, aby małżeństwo posiadające jedno dziecko otrzymywało tylko 75% przysługującej im emerytury, a bezdzietni tylko 50%. Dopiero od dwójki dzieci wzwyż przysługiwała by pełna emerytura.
Początkowo wzbudził oburzenie, ale gdy pokazał symulację zależności wysokości emerytury od zmian w demografii, to głosy oburzenia zamilkły.
Dlatego sądzę, że jeżeli Niemcy odważą się i wprowadzą taki system, to nasi powielą go jak w banku....