Cóż- mamy na stanie dwa koty, przez te pare lat tu, nieraz o nich pisałam. Starszy, kocur, ma juz prawie 9 i pół roku, młodsza, kotka, ma 8 lat i miesiąc.
Kocur kastrowany po pierwszym roku zycia, a znaleziony jako "niemowlak", miał ze dwa tygodnie, jedno jeszcze zarosniete oko, 400 gram, nie chodził, robił pod siebie.
Nikt nas nie uprzedził, ze kot "niemowlak" wychodowany przez ludzi bedzie "asocjalny", o tym dowiedziałam sie długo później.
Jest i "asocjalny" i "aspołeczny", ale dało sie go troche wychowac, gdy wzielismy drugiego kota, "z pełnej rodziny", z kotką i kilkoma kociakami do 7 tygodnia ;)
Uważa sie za "człowieka", córke więc przyjał jak swoją, zachowuje sie jak starszy brat, od kilku lat tez nikt do nas na codzień nie przychodzi, bo wszyscy sie go boją :)
Dzis byłam na szczepieniu, to jak zwykle- dziczyzna wscieklizna, pokazał, jak sie focha, z autobusu to za smycz ciągnęlam do domu, furiata jednego...
Kotka za to kochana, milusia, spokojna.
On wykastrowany po roku, ona dopiero w tym, po 7,5 roku, bo zachorowała.
Moje rady:
-Macie kota- weźcie drugiego, jedzenia bedzie Wam szło tyle samo, bo przy jednym sporo się wyrzuca, a poza tym- dwoje same sie sobą zajma, gdy w ciagu dnia nie bedzie Was od rana do wieczora jakiegos dnia. (jeden szajby dostawał, meble przewracał, przy dwóch mamy porzadek).
-sucha karmę lepiej wziac zalecona przez weterynarza, jełsi to kotek rasowy, my od lat mamy tylko sucha whiskasa, i tylko z wołowina, bo ma "kurczaczki" ;)
-mokra karme bierzcie według portfela, pierwszego kota rozpiescilismy whiskasami, kitekatami, i fochy ma do dzis, nic tańszego nie ruszy, drugi kot dostawał od początku również surowe mieso, watróbke, ryby, je wszystko, nawet resztki z obiadu.
Ja wyszłam z założenia- sucha karma stała, mokra według portfela.
Purine równiez od czasu do czasu kupuje, ale mieszam z ta stałą naszą.