Cześć, to ja, dodałam tu jakiś czas temu chyba dwa wpisy życzyłyście mi powodzenia itd. dziękuję. do samego końca byłam dobrej myśli ale najgorsze się stało. Poroniłam. Mam już drugiego aniołka w niebie w 6tc.. niestety pojawiło się krwawienie potem dwa dni w szpitalu wyszłam bo nie było sensu dalszego leżenia kiedy wszystko powolutku się roniło i musiałam wyczyścić się sama.. No nic , mam już umówiony termin na kolejną operację i po niej mam zamiar starać się o maluszka dalej ;( To tyle. nie będę was zanudzać. życzę wszystkim dobrej nocy, i miłego nia jeśli ktoś będzie to czytał jutro. Pozdrawiam!