Z przerażeniem oglądałam filmik który pokazuje jak małe dzieci mając do wyboru zabwkę, maskotkę czy kolorowe opakowanie płynu do czyszczenia, kapsułki piorące czy inne chemikalia sięgają po te drugie. Mój synek jest już na etapie raczkowania i wszystko go interesuje i zastanawiam się w jaki sposób uchronić go przed sięganiem po produkty które mogą być dla niego niebezpieczne. Sama pamiętam jak kiedyś podczas mycia podłogi bańka mydlana rozprysnęła się przed samym okiem i odrobina płynu do mycia podłóg dostała się do oka - ból i pieczenie było ogromne i nie mogłam pozbyć się uczucia suchego oka przez dlugo czas. Do tej pory myślałam że trzymanie detergentów w szafce będzie ok ale po tym filmie zastanawiam się nad innymi bardziej bezpiecznymi rozwiązaniami. W jaki sposób Wy chronicie małe dzieci prze sięganiem po zakazane dla nich produkty typu środki czystości?. Czy nie uważacie że właśnie kolorowe opakowania, etykietki zachęcają dzieci do sięgania po te produkty czy uważacie że maluchy są tak ciekawe wszystkiego że każdą rzecz chcą dotknąć, powąchać i spróbować.
http://www.fakt.pl/swiat/zatrucia-dzieci-chemikaliami-w-domu-uwaga-na-detergenty,artykuly,585537.html