Wczoraj przegladając internet przeczytałam pewne pytanie od młodej dziewczyny/kobiety. Brzmiało ono między innymi tak, że.. poznała ona chłopaka, miała z nim jakiś tam kontakt, ale.. chciała czegoś więcej, chciała, żeby zwrócił na nią uwagę, spojrzał inaczej niż na znajomą. Pytanie do psychologa było takie: Czy jeżeli będzie o tym chłopaku bardzo intensywnie myślała, o tym wszystkim co chciałaby, aby ziściło się w związku z nim, to czy tak się stanie.
Wypowiedziało się dwóch specjalistów. Jeden twierdził, że jest to możliwe, bo nasza psychika, świadomość i podświadomość mogą działać cuda i jeżeli ona bedzie bardzo pragnęła czegoś więcej i będzie o tym myślała pozytywnie, to po pewnym czasie chłopak zacznie zauważac w niej coś innego niż tylko koleżankę.
Druga odpowiedź psychologa to taka, że nie jest to możliwe, bo nasze myśli odpowiadają za nas a nie za inne osoby.
A co Wy o tym sądzicie..? Czy jest jakaś moc kierowania myślami innych osób? Czy intensywne myślenie o innej osobie sprawia, że.. to co chcemy to się zdarzy..? Czy może podświadomośc może kierowac tylko i wyłącznie nami..?