18
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2008-12-03 12:29:26
Dosyć ciekawy artykuł przeczytałam:
Rozstania bez powrotów.
Jak pozbyć się bólu po minionym związku?
To koniec. Ale jeszcze coś jest. Ból, pretensje, żal. Że się skończyło i już nie wróci. Że rozstanie było nie takie. Że… Gdzie tu miejsce na nowe?
Niewiele osób żyje z pierwszym partnerem. Większość ma za sobą kilka związków. Ale zbieranie doświadczeń, uczenie się z kim potrafię wieść dobre życie, z kim dzielę podobne wartości i mam podobne cele życiowe jest wartościowym podejściem do życia. Kłopot pojawia się wtedy, gdy wcześniejsze rozstanie czy sam związek łączą się z bólem, wstydem, wyrzutami sumienia, złością, żalem… Bo to oznacza, że były związek nie został zakończony i powoduje, że nowy ma mniejsze szanse na szczęśliwy rozwój. Co można zrobić, by zamknąć przeszłość i wyruszyć w nowe życie mocniejszym, bardziej doświadczonym, mądrzejszym i uważniejszym na sygnały, że "coś się psuje"?
PIERWSZA ANALIZA
By stać się mocniejszym, warto przyjrzeć się temu, co naprawdę działo się w trakcie trwania związku. Wszak miał on różne fazy, ewoluował, przechodził wzloty i upadki. Zacznijmy od początku. A więc, po pierwsze, odpowiedz sobie na pytania, najlepiej na piśmie:
Co takiego przyciągnęło mnie do drugiej osoby?
Czym ta osoba wzbudziła moje zainteresowanie?
Za co ją podziwiałem?
Co spodziewałam się od niej "dostać"? (Jakie cechy osobowości czy umiejętności czy dobra materialne posiadała, które uważałem za ważne w życiu, a których nie miałem?)
Co wnosiłem do związku, co druga osoba, moim zdaniem, powinna była docenić?
DOCEŃ MŁODSZE JA
Po takiej analizie spójrz na młodszą wersję siebie, która w tamtym czasie właśnie tak odbierała świat. Takie wtedy miałeś potrzeby, tego oczekiwałeś od życia i na tej podstawie podejmowałeś decyzje. Chciałeś jak najlepiej i realizowałeś swoje marzenia w ramach doświadczenia, jakie miałeś, i okoliczności, które na Ciebie oddziaływały. Może nawiązałeś związek z powodów "domowych". Ciasnota mieszkaniowa, zła atmosfera, niemożność samorealizacji, odczuwanie braku miłości bardzo często powodują, że młody człowiek wyrusza w świat w poszukiwaniu tego, czego mu brakuje. Jest to wielka siła napędowa życia, siła rozwoju.
Więc doceń ówczesnego siebie i wróć pamięcią do tego, co było piękne, do marzeń, nadziei, wspólnych doznań, ciekawych doświadczeń, wymiany informacji, poglądów na życie, innych tradycji rodzinnych… Daj sobie szansę na wsparcie siebie młodszego, na zaprzyjaźnienie się z decyzjami, które wtedy "młodsze ja" podjęło w najlepszej wierze.
Nie wymagamy od dziecka, by było dojrzałe od urodzenia. Cały czas poznaje nowe kawałki świata i włącza je do swojej mapy życia. I tak dzieje się przez całe życie. Popatrz więc na siebie z przeszłości, jak na uczące się życia dziecko. I zachęć do eksperymentowania. Wynik eksperymentu nie jest znany w chwili jego rozpoczęcia – inaczej nie nazywalibyśmy tego eksperymentem. Mamy tyle danych, ile jest aktualnie dostępnych i… podejmujemy na tej bazie decyzje, których wynik wpływa na nasz ogląd świata, stosunki międzyludzkie i… prowadzi do nowych decyzji. Nawet w bardzo trudnych warunkach możemy się uczyć dążyć do szczęścia coraz skuteczniej.
NAUKA NIE IDZIE W LAS
A teraz przejdź do drugiej fazy analizy przeszłości. Zastanów się:
Czego nauczyłeś się od drugiej osoby?
Co nowego pojawiło się w Twoim życiu dzięki byciu razem, wspólnemu przeciwstawianiu się rzeczywistości?
I… pomyśl nie tylko o sprawach przyjemnych, takich jak nowe podejście do drugiego człowieka (życzliwość, czułość, opieka…), nowe umiejętności (prowadzenie samochodu, obsługa komputera, sporty…), wiedza z ciekawej dziedziny, wspólne spędzanie czasu (gotowanie egzotycznych potraw, interesowanie się teatrem, muzyką, ekologią...) czy o pięknych doznaniach (flirtowanie, pieszczoty, seks…), ale o i tych negatywnych. Skutkiem trudnej sytuacji może być bowiem samodzielność, niezależność, umiejętność proszenia, zdolność wiązania końca z końcem, poznawanie prawa, poszukiwanie drogi wyjścia, rozumienie ludzi, docenienie rodzinnego domu…
Ustal zatem:
Do czego doprowadziło Cię bycie z drugim człowiekiem?
Jakie decyzje musiałeś podjąć?
Przed czym potrzebowałeś nauczyć się chronić, czego unikać?
Jakie nowe metody postępowania przećwiczyłeś?