Obecnie w Polsce rodzi się ok 400 tys. dzieci rocznie. To jest o połowę mniej, niż w latach `80. Jak tak dalej pójdzie, w roku 2030 Polaków będzie o 2 miliony mniej, niż obecnie... - Taką informację usłyszałem dziś rano w radio.
Czy możemy coś jeszcze zrobić, aby nasz kraj się nie wyludniał?
A w programie dla młodziezy ( co prawda angielskiej, ale u nas też to leci) pokazują dwie gołe kobiety : w ciąży i chudzinkę i mówią, że objawami ciąży są: powiększenie biustu, poszerzenie bioder, powiększenie pupy i brzucha.
A w programie dla młodziezy ( co prawda angielskiej, ale u nas też to leci) pokazują dwie gołe kobiety : w ciąży i chudzinkę i mówią, że objawami ciąży są: powiększenie biustu, poszerzenie bioder, powiększenie pupy i brzucha.
To raczej objawy tycia...:)
Może nie przywiązujemy do tego wagi, ale to, co bije do nas z tv, internetu, z bilboardów odgrywa dużą rolę w kształtowaniu sie naszego systemu wartości. Szczególnie, jeśli chodzi o młodych ludzi.
Jakoś nie zauważyłam, aby rodzicielstwo było "promowane" przez media, a na pewno nie w takim stopniu jak inne "wartości".
Zgadzam się w 100%.
Niestety.
Chociaż, gdybyśmy z kolei rozważali sprawę w sensie globalnym, doszlibyśmy do wniosku, że mniejsza liczba ludzi to więcej jedzenia dla nich ( ściśle teoretycznie), więcej miejsca w świecie itd. itp.
Zgadzam się w 100%.
Niestety, głupio, że tak jest...
Chociaż, gdybyśmy z kolei rozważali sprawę w sensie globalnym, doszlibyśmy do wniosku, że mniejsza liczba ludzi to więcej jedzenia dla nich ( ściśle teoretycznie), więcej miejsca w świecie itd. itp.
Zgadzam się w 100%.
Niestety, głupio, że tak jest...
Chociaż, gdybyśmy z kolei rozważali sprawę w sensie globalnym, doszlibyśmy do wniosku, że mniejsza liczba ludzi to więcej jedzenia dla nich ( ściśle teoretycznie), więcej miejsca w świecie itd. itp.
To prawda - zawsze są też plusy, ale myślę, ze minusów jest więcej.
Z tych ściśle ekonomicznych, choćby brak ludzi pracujacych na przyrost gospodarczy i emerytury. To duzy problem, który wciąż narasta.
A gdzie tam się wyludnia- u mnie we wsi w tym roku 7- ro dzieci przybędzie:-D
Kiedyś na Familce napisałam - po naszych Familijnych nowonarodzonych dzidziusiach i po znajomych, ja tam nie widzę by się nasz kraj wyludniał... to chyba jakaś propaganda jest 
Obecnie w Polsce rodzi się ok 400 tys. dzieci rocznie. To jest o połowę mniej, niż w latach `80. Jak tak dalej pójdzie, w roku 2030 Polaków będzie o 2 miliony mniej, niż obecnie... - Taką informację usłyszałem dziś rano w radio.
Czy możemy coś jeszcze zrobić, aby nasz kraj się nie wyludniał?
Ja widzę - dać pracę, mieszkania dla młodych to i postarają się o potomstwo...
Obecnie w Polsce rodzi się ok 400 tys. dzieci rocznie. To jest o połowę mniej, niż w latach `80. Jak tak dalej pójdzie, w roku 2030 Polaków będzie o 2 miliony mniej, niż obecnie... - Taką informację usłyszałem dziś rano w radio.
Czy możemy coś jeszcze zrobić, aby nasz kraj się nie wyludniał?
Ja widzę - dać pracę, mieszkania dla młodych to i postarają się o potomstwo...
Widzę to bardzo podobnie jak Ty, Grażynko:)
Obecnie w Polsce rodzi się ok 400 tys. dzieci rocznie. To jest o połowę mniej, niż w latach `80. Jak tak dalej pójdzie, w roku 2030 Polaków będzie o 2 miliony mniej, niż obecnie... - Taką informację usłyszałem dziś rano w radio.
Czy możemy coś jeszcze zrobić, aby nasz kraj się nie wyludniał?
Ja widzę - dać pracę, mieszkania dla młodych to i postarają się o potomstwo...
Widzę to bardzo podobnie jak Ty, Grażynko:)
Taka jest prawda...
Obecnie w Polsce rodzi się ok 400 tys. dzieci rocznie. To jest o połowę mniej, niż w latach `80. Jak tak dalej pójdzie, w roku 2030 Polaków będzie o 2 miliony mniej, niż obecnie... - Taką informację usłyszałem dziś rano w radio.
Czy możemy coś jeszcze zrobić, aby nasz kraj się nie wyludniał?
Ja widzę - dać pracę, mieszkania dla młodych to i postarają się o potomstwo...
Oj, tak to prawda... Moz enie dać, bo podane na tacy być nie powinno, ale umożliwić...
