Mam zamiar skorzystać z testów owulacyjnych, gdyż będąc u ginekologa okazało się że moje cylke (przynajmniej ostatnie) są pust. Niby jest owulacja ale jajeczko się nie uwalnia i nie ma czego zapładniać.
Lekarz polecił mi sprawdzić dwa kolejne cykle tymi testami, aby zobaczyć czy faktycznie jest coś nie tak.
Zasatanawiam się ile testów powinnam kupić, od którego dnia cyklu zacząć je wykowywać i wogóle.
Jesli któraś z Was robiła sobie taki testy to prosiłabym o podzielenie się swoimi doświadczeniami:)
Będę wdzięczna za wskazówki, jak się z nimi obchodzić;)