Ciemna strona antykoncepcji - Forum

do Bartt i ducinaltum - proponuję założyc jakąś poradnię - tyle wiecie, że po prostu marnujecie się na forum, wykorzystajcie to, "spójrzcie głębiej" - na innych forach tematycznych np.  katolickich... ten wątek jest na temat ciemnej strony antykoncepcji, a wiadomo, że dla osób wierzących antykoncepcja kłóci się z deklarowanym wyznaniem, więc jakby nie powinno byc tematu... Zdaje się Mama Julki pisała, że pewne rzeczy wynosi się z domu, wraz z tym jak wychowali nas rodzice myslę że o to właśnie chodzi... Normy moralne i człowieczeństwo to coś co nie jest uzależnione od wyznania, religii to powinno byc wyniesione z domu rodzinnego, a sferę antykoncepcji zostawmy lekarzom i ludziom, którzy ją stosują i mogą się wypowiedziec, a nie tym którzy nie stosują i się mądrzą...

A co konkretnie Ci nie odpowiada? Bo to co napisałaś jest puste - nie niesie ze sobą żadnej treści, do której można się ustosunkować. Chyba, że chciałaś po prostu powiedzieć, że nie podoba Ci się, że wypowiadam się o antykoncepcji, nie korzystając z niej. Ale wtedy to Twój problem. 

1. Na poradnią zastanowię się - i pewnie wkrótce zrealizuję ;) zwłaszcza, że zapotrzebowanie spore ;)
d
2. Dostrzeganie szkodliwości doustnej antykoncepcji hormonalnej akurat nijak się ma do wyznania religijnego - do tego nawet nie trzeba być katolikiem ;)

Miałam niedawno rozmowę z doktorem nauk medycznych - która rozbroiła mnie zupełnie ;) przez 20 min. zachwalał mi dobrodziejstwo tych środków, po kolei - nazwami i działaniem, oczywiście miał w gabinecie mnóstwo gadżetów tych firm. Chciał je zastosować właśnie "leczniczo". Po 20. min. zachwalania tych środków, na moje pytanie, czy szkodzę sobie, odmawiając ich stosowania jako leku, odpowiedział, że nie. Są inne rozwiązania. Po konsultacji z lekarzem z innego miasta okazało się, że...odmawiając, podjęłam najlepszą decyzję.

Powstaje coraz więcej środków "osłonowych" - mających łagodzić skutki stosowania doustnej antykoncepcji hormonalnej. Już to powinno zastanowić, jakie to "dobrodziejstwo".  

Bartt nie musisz się do wszystkich wypowiedzi ustosunkowywac, zaakceptuj zdanie innych... po prostu... i nie musisz doszukiwac się treści potrzebnej do kolejnej wymiany zdań, moja wypowiedź miała charakter oznajmująco-refleksyjny... ot takie weekendowe przemyślenia, pozdrawiam przedmówców!

Dla jednych klapki na oczy i wio i tłumaczenie wszystkiego że tak kościół każe ( bo przecież chyba nie Bóg?).
Z jednej strony twierdzenie że aborcja to "morderstwo" , z drugiej zabicie ( a takie z premedytacją to morderstwo oczywiste) chociażby Bin Ladena to prawo amerykańskie ...mówi samo za siebie.

Może spróbujesz po prostu zaakceptować, że niektórzy mają inne zdanie niż Ty? :) Spróbuj...

Podobnie jak to, że niektórzy nie boją się tego zdania wygłaszać :)

hi hi nie ma to jak zdanie faceta w kwestii antykoncepcji kobiet :)

Hi hi hi od kiedy sex i jego konsekwencje, jak choćby poczęcie dziecka, są sprawą tylko kobiet? Hi hi hi 

"Sexmisji" nie oglądałeś? :D

a jak zwiewają jak zajdziemy w ciąże to rozpacz nie??
ajjjj....  

hmmm a co...decydujesz za zone/partnerke jak ma sie zabezpieczac?

wiekszosc srodkó antykoncepcyjnych jest stworzona dla kobiet , wiec to one maja cos do powiedzenia...

Kto zwiewa? jaka rozpacz ?

Nie zwiewałem, podobnie jak chyba każdy mąż. Nie rozpaczałem, tylko się cieszyłem.

No bez przesady...

nie sadze aby kolezanka pisala do Ciebie personalnie :) zycia nie znasz? chyba nie zyjesz w prózni?...wystarczy wejsc na pierwsze lepsze forum i poczytac jaki co poniektórzy  "Panowie" maja stosunek do zycia.

To się takich "Panów" omija szerokim łukiem...

to powiedz to tysiacom kobiet które wdepnely w g.... z takimi osobnikami...i zazwyczaj swoja ciemna strone osobowosci odslonili po podpisaniu cyrografu :DDD