|
gru 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | | | | | |
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 13-08-2009 10:29
..to miesiąc urodzinowy...
I już ok piętnastego czuje się nadchodzącą jesień. Poranki już chłodne, wieczory krótsze... Czy jestem gotowa już na jesień?
Na wieczory w domowym zaciszu, na przytłumiony blask zachodzącego słońca, na morele i brzoskwinie, na wieczorne czytanie przy włączonym świetle?
Trzydzieści i pięć Aż tyle... Nie, nie będę robić bilansów i podsumowań. Przecież tyle jeszcze przedemną:)
Odkąd przyszedł na świat mój synek...stał się dla mnie wyznacznikiem czasu. To jego czasem mierzę teraz swoje chwile:) Mam więc lat 3 i 3 miesiące:) I marzenia:) I będę dążyc do ich spełnienia:) Bo co najważniejsze... rodzina - fundament i marzenia - głowa w chmurach:)
Pędzę kochać ten świat:)
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 10-08-2009 14:03
Wczoraj mój małżonek całkiem niespodziewanie, pomędzy jednym zdaniem
a drugim oznajmił mi, że ma dla mnie prezent an 5 rocznicę ślubu:)
Pieciolatkę obchodzić będziemy 23 paźdźiernika:)
Otóż zabiera mnie małżonek do Warszawy, do teatru Roma na "Upiora w operze":)
Wymiękłam:)
Zupełnie się tego nie spodziewałam:)
A On już zamówił bilety i wszysko miał obmyślone:)
I jak tu go nie kochać;)
Już się nie moge doczekać!
Oto zajawka z filmu:)
http://www.familie.pl/Gallerier/Video/comment.php?id=26
:)
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 08-08-2009 16:35
Dziś na przykład umyłam mężowy samochód! Lubię to robić:D Oczywiście synek pomagał mi jak mógł...generalnie w oblewaniu samochodu z węża jest najlepszy!
Jak ktoś by popatrzył na to z boku...pomyślałby "biedna kobieta, maż siedzi pod drzewkiem, czyta książkę i popija zimne piwko a ona mu samochód szoruje":D
A ja po prostu to lubię;)
Innym zajęciem męskim, które bardzo lubię jest palenie w piecu centralnego ogrzewania:) Zimą palę z moim ojcem na zmianę bo tylko my dwoje umiemy:D Moja mama się tego nie tyka, mój małżonek także:) A mi to po prostu sprawia frajdę:)
Należałoby także wspomnieć o malowaniu płotu. Mojego meża ciagle nie ma więc i owy obowiązek/przyjemność spoczywa na mnie. Ale się nie skarżę bo...to lubię:D
I mój maż lubi wiele kobiecych czynności...np. gotuje....świetnie zajmuje się Miskiem ... i tak sobie żyjemy uzupełniając sie wzajemnie:)
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku