Blogi
»
Nasze "Nas Troje"
|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 27-04-2010 10:00
W Michasiowym przedszkolu dziś kolejna ciekawa inicjatywywa. Był już dzień marchwi (ubierali się na pomarańczowo) , dzień ziemi (stroje zielone) a dziś mają dzień wody ( stroje niebieskie)!
Oczywiście do tego wszystkiego odpowiednia oprawa pedagogiczna i ciekawe występy. Dziś idą także do kina.
Wiedząc o tym zamówiłam mu tort w kolarach biało-niebieskich żeby pasował do konwencji dnia:D
Po ten tort byliśmy razem z syńciem dziś rano. W strugach deszczu zataszczylismy go do przedszkola. Michaś dumny pokazywał paniom świeczki - w kształcie piłek;)
I dziś pożałowałam okrutnie (nie myślałam, że tak szybko pożałuję ) że nie skusiłam się wczoraj na ten aparat fotograficzny!!! Miałby Michaś zdjecia z urodzin w przedszkolu. A tak nie będzie miał...Zła matka, zła!
Szczerze cieszę się, że Michaś chodzi do przedszkola w którym jest tyle ciekawych inicjatyw. Dziecko się w nim nie nudzi:)
Około 11.00 - 4 lata temu zaczęły się bóle parte! Najgorszy ból jaki kiedykolwiek miałam.;)
Kocham kochać swojego syna:)
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 26-04-2010 20:17
....w okolicach tej godziny płakałam na łóżku szpitalnym, że jestem tak beznadzejną matką, że nawet urodzić nie umiem...
Od rana bowiem miałam bóle a nie miałam rozwarcia i około 16 wszystko się cofnęło...cała akcja porodowa i przenieśli mnie z powrotem na oddział...
Około 5 rano 27 kwietnia poczułam, że leżę w czymś mokrym...!
Wody odeszły!
Zawołałam położną i przenieśli mnie znów na porodówkę....
No i zaczęło się!
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 26-04-2010 08:38
No to jestem na swoim miejscu...i się stęskniłam..Tak za pracą, za ludźmi, za atmosferą...za wszystkim. Wiem...za kilka dni będę narzekać ale...
Lubię pracować, wychodzić z domu, mieć swoje sprawy zawodowe, swoje myśli, swoje ....
Ostatnie dwa tygodnie żyłam tylko rodziną. Było fajnie ale...jednak brakowało mi tego o czym pisałam wyżej. Nie da się ukryć, że ta sfera życia też jest dla mnie ważna.
No to zakasuję rekawy i do roboty:)
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku