gru
2024
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-03
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-10
2013-11
2013-12
2014-01
2014-02
2014-03
2014-04
2014-06
2014-07
2014-08
2014-09
2014-10
2014-11
2014-12
2015-01
2015-02
2015-05
2015-06
2015-07
2016-07
2017-02
2017-03
2017-05
2017-07
2017-09
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 |
Nasza codzienność...Kategorie: Żyj chwilą Liczba wpisów: 261, liczba wizyt: 442493 |
Nadesłane przez: Sonia dnia 20-09-2012 15:50
I nas dosięgnęło.... Mały od wczoraj gorączkuje, byliśmy u lekarza... Mati kicha i prycha...
Zaczęła się szkoła, skupisko dzieci, zaczęły się i przeziębienia!!!
Nie rozumiem, dlaczego Mamy puszczają chore i przeziębione dzieci do szkoły???!!!! Roznosi takie dziecko zarazki i co???? I tak będąc chorym, mało wie z lekcji....
Dziś wywiadówka i zamierzam ten problem poruszyć! Czy się to komuś spodoba, czy nie. Mało to obchodzi.... Moim zdaniem, chore dziecko- dziecko w domu!!!!!
Nadesłane przez: Sonia dnia 17-09-2012 11:18
Od piatku codzienie jeździliśmy na grzybki. I mam już zrobione kilkanaście słoiczków;) Wczoraj tez się wybraliśmy. Grzybków było jak na lekarstwo, ale przyniosłam do domku coś innego! Dwa kleszcze!!!!! Chodziły po mnie.... Jeszcze nie zdążyły wbić się w skórę.... Popłochu narobiłam niewąskiego!!!! I już mamy po grzybach. Nie wejdę do lasu za nic!!!! I chłopcy też nie.....
Jedyna nadzieja w Mężu...Jeśli On pojedzie i przywiezie grzybki, to ok. A jesli nie, to będziemy musieli zadowolić się tymi słoiczkami, które mamy:)
I tez dziury w niebie nie bedzie....
Nadesłane przez: Sonia dnia 14-09-2012 11:47
Dziś udało mi się w końcu zarejestrować dzieci do alergologa!!! Po trzech podejściach!!!! Trzy miesiące czekałam na rejestrację. Ale dziś już przed 7 rano byłam w ośrodku i czekałam w kolejce:) Zarejestrowali mnie dopiero przed 9, ale warto było się poświęcić:) I w końcu udało mi się załatwić receptę na leki stałe dla małego. Ale to też dopiero za drugim podejściem..... Można ocipieć z tymi lekarzami!!!
Poza tym niemile się zdziwiłam w aptece.... Ceny leków znów poszły w górę:( Niby lek refundowany, a jednak mimo wszystko droższy niż dwa miesiące temu, gdy kupowałam lek bez zniżki.... Normalnie ręce opadają....
Poza tym, już dziś piątek. ten tydzień śmignął, nawet nie wiem kiedy....Dziś mam jeszcze umówionego optyka, na odbiór okularów dla Matiego...I znów łap się człowieku za portfel.. A ceny jak z kosmosu.... jak nie oszaleję i dotrzymam do wieczora to będzie ok:))) Oby do jutra:) A jutro??? Nie trzeba wstawać o 6 tylko można pospać do 8!!!!