Życie z AniołkiemKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 80, liczba wizyt: 187510 |
Nadesłane przez: nowisia dnia 21-01-2011 08:59
Zaraz się zbieramy na łyżwy:) Mam nadzieję, że wrócę w jednym kawałku:) Mam 33 lata i ani razu nie miałam łyżew na nogach:)
Julka jeszcze śpi - ale już ja zwijam z łóżka:)
Opowiem jak wróce:)
Pozdrawiam Was wszystkich:)
Nadesłane przez: nowisia dnia 20-01-2011 14:05
Pogoda sie zmienia...ale to nic...mogłoby tylko poświecić słoneczko:) Ja siedze od rana nad projektrm mojego męża:) I dziubie....na szczeście posuwam się do przodu:)
Jutro jedziemy z Julką na łyżwy, potem do sopotu na jakis spacerek:)
Tymczasem musze spadać do sklepu po pieczywko/
Nadesłane przez: nowisia dnia 19-01-2011 11:10
Wczoraj cały dzień byłam skołowana:) Dzisiaj już troszkę lepiej. Byłam z Julką na wycieczce w Centrum Hewenalium - kurcze jak tam fajnie!! Zeszło nam trochę... Dzisiaj od rana omawiam co i jak na GG z moim nowym pracodawcą:) Kurcze nie mogę uwierzyć w to, że już nie będę bezrobotna! Teraz muszę pozałatwiać wszystkie badania, szkolenia BHP itp. i 2 lutego z kompletem dokumentów musze zagościć znów w wawie. Teraz będę tam częstym gościem - a tak nie lubie tego miasta. Chyba przyjdzie mi się z nim zaprzyjaźnić:)
Pogoda znowu kijowa, zastanawiamy sie z Julką co tu dzisiaj robić. Chyba pojedziemy na starówkę...Ta zima to jakaś masakra:)
Dzięki Wam dzieczyny za wsparcie:) (i chłopaki też)