Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1455535 |
Nadesłane przez: Isabelle 11-05-2011 08:25
Wczoraj miałam stłuczkę. Nie z mojej winy. Na parkingu. Całe sczęście nic nikomu się nie stało...Michałek był w aucie...
Dziś jadąc do pracy mijałam wypadek...Musiałam obok niego przejechać bo innej drogi nie było...To stało sie chyba chwileczkę zanim nadjechałam. Motocyklista - leżał na drodze...wokół już zgromadzili się ludzie wieć nie zatrzymałam się bo na pewno ktoś już zgłosił wszystko. Grupka ludzi była już spora!
I dziękczynnie się pomodliłam że u nas wczoraj wszysytko zakończyło sie dobrze. I pomyślałam o rodzinie tego chłopaka...I modlę się zeby Michaś kiedyś nie załapał bakcykla motocyklowego!
Kiedyś kiedy mieszkałam jeszcze w Poznaniu jechałam tramwajem i widziałam przez okno wypadek...ale tam ciało już przykryte było czarnym workiem. I mimo, że upłynęło już tyle lat ciągle widzę to przed oczyma! Chyba wtedy po raz pierwszy drastycznie dotarło do mnie, że życie ludzkie nie zawsze kończy się wtedy kiedy jesteśmy już starzy...
Mam kaszel straszny- myślę o lekarzu...
W każdym razie dziś muszę coś na ten kaszel kupić!
Michaś zachwycony ciepłymi dniami po przedszkolu cały dzień spędza na dworze:)
Koszula na komunię dla Centa kupiona:)
Jutro Konin i zakupy dla mnie:)
Dobrego dnia:)
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p9006,Wypadkowo.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b87-1,Nasze-Nas-Troje.html