Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1452437 |
Nadesłane przez: Isabelle 23-03-2011 13:39
Zaczęłam widzieć światełko w tunelu...Że poradzę sobie z pracą i kontrolą....Dziś popłakałam się z bezsilności...Kolejny dzień muszę zostać do wieczora w pracy bo mam do piątku oddać projekt. To teramin ostateczny a napisaną mam połowę!
Nie dałam rady w trakcie dnia bo za dużo miałam spraw bieżących to muszę zawalić kolejne popołudnie. Czuję że tylko sypiam w domu. Michałka widzę rano godzinę i godzinę wieczorem zanim pójdzie spać. Nie wspomnę o mężu- widzę, że ma dość takiego systemu pracy...Wszystko na jego głowie – zakupy, obiad Michaś, dom...Dobrze, że trafił mi się facet, który nie ma problemu z pracami domowymi i opieką nad dzieckiem!
Musze się tu wypisać zanim siądę do drugiej części programu!
Miałam dziś trudną rozmowę telefoniczną. Zaczynam wierzyć, że są tacy urzędnicy bez serca i duszy...Urzędnicy dla których litera prawa ma silniejszą moc niż dobro człowieka!
Bo przecież prawo ma służyć ludziom a nie odwrotnie!
Po tym telefonie puściły nerwy i lawiną łzy popłynęły bezradności i bezsilności jeszcze z wściekłości na tą swoją bezsilność!
Wszyscy mówią wiosna?
Jaka wiosna?
Wychodzę z domu o 7 wracam o 18...cały dzień w murach ...tej wiosny nie mam czasu na wiosnę...
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p8259,Lzy-bezsilnosci.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b87-1,Nasze-Nas-Troje.html