Jak wyobrażacie sobie jeden z najgorszych pracowych horrorów?
No to ja wam powiem jak!
Dziś godzinkę wcześniej wymknęłam się sie z pracy ( nie zwalniając się - o ja głupia!) i pomknęłam do fryzjera bo zarosłam cosik na urlopie ( górskie powietrze wpływa na porost włosów jak wiemy!)
Spokojnie rozsiadłam się na fotelu i kiedy już nastapiła era suszenia i modelowania ktoś wszedł... Słysze głos który pyta..." długo będę czekał?" Jedna pojedyńcza ciarka przemknęła po grzbiecie mym...ale odgoniłam myśli myśląc - to absolutnie niemożliwe! Nie, nie, nie nie mogłoby się przecież zdarzyć aby mieć aż takiego pecha!
Patrze w lustro a za moimi plecami...przemyka MÓJ SZEF!
Cholerka!
Nie nie spanikowałam:D Zimna krew...a raczej gorąca była bo na szyi wystąpiły mi czerwone plamy! Nie ma co liczyć że mnie nie zauważy, bo jesteśmy w tym zakładzie tylko we 3:D Myśl Iza, myśl nad dobrą ściemą!
Miałam około 5 minut!
Po zakończonych modelacjach wstałam wyluzowana z fotela ( czerwone plamy czym prędzej przykryłam kołnierzem od kamizeli) i pobiegłam radośnie witać sie z przełożonym:D Ach i och..a wie Pan ja jutro wracam z urlopu do pracy, co za zbieg okoliczności, jak miło się z Paniem widzieć po urlopie, zapewne ciężko mi będzie jutro wstać do pracy ( hallo ja przecież dziś juz wstawałam :D) Ufff Licze na to, że nie pamięta dokładnie, kiedy miałam z tego urlopu wrócić;):) Nie pracujemy w jednym budynku no i sprawy kadrowe nie on mi prowadzi;) Ale musze przyznać, ze stresiora miałam:D
Niech mi tylko ktos spróbuje powiedzieć, ze to nie PECH był!!!
Zamknij