Osiemnaście lat temu wysłano pierwszy polski e-mail. O komputerach i internecie rozmawiamy z dzieciakami z Przedszkola Miejskiego nr 12.
Co to jest komputer?
— W domu grę mam taką, z dziesięć gier, że mogę się zmienić w kogo tylko chcę.
— Komputer to fajna rzecz, można grać, wchodzić do internetu, robić różne rzeczy. I jest jeszcze tamagoczi. To też jest taki mały komputer.
— Ja mam komputer taki do oceniania. Że jak coś nacisnę to się okienko pokazuje. I tam jest, że na przykład parzyste, nieparzyste, a jak się zgadnie, to pokazuje się pani i mówi: wspaniale!
— A ja mam taką grę dookoła świata. Wybiera się kontynent i można tam wciskać różne zwierzęta i się taka tabliczka pokazuje, co się dzieje. Tam różne informacje są.
— Komputer to jest taki jakby telewizor. Tylko, że to nie jest telewizor, bo tam są takie różne zdjęcia, pliki...
— Jest do chodzenia po jakichś stronach.
— To jest maszyna taka, która ma obraz. Można wchodzić wszędzie, w internet można wchodzić.
— I nasza klasa jest.
— Komputer jest elektroniczny i może wszystko robić. I ma baterie, i takie jeszcze coś jest, że się podłącza internet, że ma się na drogę. I można zrobić tak, że nie ma żadnych kabelków.
— Ale w autobusie nie ma internetu.
— Może być.
— A komputer ma myszkę, klawiaturę, drukarkę, dużo kabli...
— A ja nie mam komputera, tylko laptop.
To nie komputer?
— Komputer, ale inny. Można go przenosić i ma inną myszkę.
Co komputer ma w środku?
— Kable.
— Baterie.
— Acti regularis.
— Ekran ma też.
— Zasilacz prądu.
— Dużo mocy.
To teraz zagadka. Co to jest mikroprocesor?
— To środek komputera.
— Mmmm... Przepraszam, do mnie przyszła poczta.
— Eeeee, to ja się nie znam na takich.
— Wiem tylko, że trzeba włożyć to do środka.
— A ja tylko wiem, że mój tatuś ma taką fryzurę jak pan.
— A mój tata w pracy wciska kliki.
Co to jest internet?
— To jest taki program, że tam są różne rzeczy. Gry są, można czegoś poszukać, są internety w sklepie... yyyy... Sklepy internetowe są, ciuchy można kupić.
— Internet jest podobny do programu satelitarnego.
— To się roztwiera i można wchodzić na różne strony.
— A mama jak w pracy wejdzie na internet, to zobaczy, czy ktoś nie ma pieska do oddania, bo ja mam tylko rybkę.
— Ja mam internet w tamagoczi.
Akurat!
— Mam. I klikam sobie, coś wpisuję, na przykład wybieram Polskę i mogę zajrzeć. I moja koleżanka też ma. Tamagoczi pozdrawia!
— To prawda.
— A na koniec trzeba się wylogować.
Wiecie co to jest e-mail?
— To takie coś, że jak jest laptop, to się wysyła sms-a.
— Czasami wysyłam e-mail, ale nie wiem co to jest... A to nie jest GG?
— To się tam można wysłać, coś napisać.
— I można dzwonić przez internet.
Zamknij