O miłości i ślubach opowiadają dzieciaki z przedszkola Smerfy w Olsztynie.
Co to jest ślub?
— Że się bierze kogoś za żonę i kogoś za męża. W kościele się daje obrączki i panna jest w białej sukni.
— Że ludzie się zakochują i chcą być na zawsze razem.
— Jak już się nałoży obrączki, to przedtem się pyta, czy będziesz mu wierna przez całe życie, nawet do śmierci. I tak samo jest z mężem. I potem ksiądz mówi: możecie się pocałować, i potem jadą i ludzie robią takie bramy. Trzeba dawać dzieciom cukierki, żeby przejechać.
— I jeszcze jak ksiądz mówi „czy bierzesz tego chłopca za męża?”, to można powiedzieć nie. Wtedy to znaczy, że ślub był, ale się nie skończył.
— Na ślubie jest tak, że wszyscy siadają i potem wchodzą młodzi, świadkowie, a najbliżej panny młodej siedzą najbliżsi. I kwiaty są na całym kościele.
— I ludzie rzucają kwiaty!
— Jak się wychodzi z kościoła, to rzucają pieniądze.
I po co ten ślub się bierze?
— Żeby były dzieci.
— Jak się bardzo kochają i nie chcą się rozłączyć.
— Jak urodzą dziecko, to będzie więcej ludzi.
— Bo chcą być na zawsze razem.
— Najważniejsze, żeby panna młoda miała białą suknię, bo to jest symbol ślubu.
Co to jest miłość?
— Jak się kogoś kocha.
— Można go wtedy przytulać.
— Że się kogoś bardzo lubi.
— Że na przykład mama odda za tatę życie.
— Moja sąsiadka miała dziecko i nie miała ślubu, a teraz już nie są razem, bo przestali się kochać.
— Jak się kochają, to się całują.
— A jedną noc przed ślubem para młoda musi się ustroić.
— I się wyraża uczucia.
A wy kiedyś byliście zakochani?
— Ja byłam. Fajnie było, bo się zakochałam i czułam się miłośnie.
— Ja się zakochałem w Darii... I w jeszcze jednej dziewczynie.
— Ja się zakochałam dwa razy.
— Rafał by powiedział, bo on ma dwie dziewczyny.
— A on się kocha w Ani!
— Nie, my tylko się lubimy.
Dlaczego obrączki są ze złota?
— Bo złota jest miłość!
— Pan młody kupuje, bo pani młoda by taką chciała.
— Bo kosztuje bardzo dużo.
— Żeby ładnie to wyglądało.
— Bo wtedy się można pokochać.
— Są złote, żeby się wyróżniały od pierścionków, a poza tym bardzo błyszczą.
— Obrączki są jeszcze po to, że jak ú się zakochuje, to już wiadomo, że ona ma już męża.
Co to jest wesele?
— To taka imprezka.
— Zawiązuje się taki balon i leci do góry. I pęka. A w środku są małe balony. One nie pękają.
— Się ozdabia różne rzeczy, żeby sala była ładna.
— Są tam odczepiny. Że panna młoda wyrzuca za siebie welon i tak, która złapie, będzie miała ślub.
— Są tańce, zabawy, muzykanci grają, a potem są poprawiny. Już nic nie grają, tylko jest jedzenie. Przychodzą goście i wszystkie panie przychodzą w różnych sukniach, ale żadna nie może być ładniejsza niż panna młoda.
— I fotografi robią zdjęcia na pamiątkę.
— A niektórzy z Polski mogą się nawet mogą ożenić w innych krajach.
— Albo w innym mieście.
— Można też bez białej sukni mieć ślub. Można mieć czerwoną, zieloną, niebieską...
— Ale nie czarną!
— Ale najlepiej białą, bo to symbolizuje ślub.
— Ecrú!
— Biała jest najpiękniejsza!
Zamknij