Jesteś dla mnie kimś kto:
całował moje łezki małe kiedy podnosiłam się po upadku,
rozdawał uśmiech w chwili zapatrzenia,
serce moje zbuntowane wyciszał,
otulał mnie swoimi ciepłymi dłońmi w chwilach choroby albo dni bez słońca
prowadził ze mną długie nocne rozmowy, pomimo zmęczenia i gdy byłam po raz pierwszy zakochana,
przytulał mnie w czasie udręki i kiedy nie mogłam zła zapomnieć,
trzymał mnie za rękę całą noc, kiedy miałam po raz pierwszy wyjechać na studia,
tłumaczył, że życie potrafi dać w kość ale mimo wszystko warto żyć, w chwilach rozpaczy.
Za to wszystko dziękuję Ci Mamo!
Kocham Cię.
Marzena