Drożdżówka na jesienne chmurne dni.

Składniki

0,5 kg maki tortowej
0,2 cukru
1 paczka cukru waniliowego
3 jajka
1 szklanka mleka
1 paczka drożdży
1 cytryna
1 kostka masła + 1/2 na kruszonkę
cukier puder

Sposób przyrządzenia

Przygotować zaczyn z drożdży, 2 łyżek mąki, 1 łyżki cukru i 3 łyżek lekko podgrzanego  mleka.
Na stolnicę przesiać mąkę, do niej dodać wyrośnięty zaczyn.
Jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym, dodać do mąki z drożdżami i podgrzane mleko. Zarobić ciasto posypując mąką. Może wejść jeszcze nawet 0,25 kg . Zagniatamy i dodajemy rozpuszczone masło. Masło wlewamy stopniowo do zrobionych dołków i zagniatamy . Tak robimy aż wyczerpiemy masło.
Dalej wyrabiamy ciasto aż będzie elastyczne i dość miękkie. Ale da się uformować w kulę. Jeśli trzeba , to dalej podsypujemy mąką.
Formujemy kule i przykrywamy ściereczką niech sobie rośnie.
A w tym czasie robimy kruszonkę z masła, cukru pudru i mąki.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość  przekładamy na blaszkę. I jeszcze raz niech sobie wyrasta.
Gdy już sobie podrośnie posypujemy kruszonką i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika.
Pieczemy 45-50 minut w temperaturze 180 stopni.
Wyjmujemy i czekamy z niecierpliwością aż ostygnie.



A potem to już same przyjemności.

 
A zamiast obiadu zjadłam taki podwieczorek.
 
 
 
I Wam życzę takiego samego poprawiacza nastroju.