Opublikowany przez: dagmaruffka 2012-03-23 08:58:48
Po wielu latach małżeństwa lub związku dowiadujesz się przypadkowo, że Twój ukochany Cię zdradził. Najpierw nie możesz w to uwierzyć. On? Twój ukochany? „Nie, to nie może być prawda” – myślisz sobie. Ale z minuty na minutę coraz bardziej dochodzi do Ciebie ta przykra informacja. Od razu zaczynasz płakać i robisz się bezsilna. „Jak on mógł mi to zrobić, przecież planowaliśmy wspólną przyszłość, przecież mu tak ufałam bezgranicznie” – mówisz sama do siebie. Niestety, stało się..
Teraz już nic nie zrobisz, jedyne co możesz zrobić to podjąć decyzje, co dalej ze związkiem. Masz milion myśli w głowie, jednocześnie potrafisz kochać i nienawidzić swojego wybranka. Masz ochotę zemścić się za to co Ci zrobił. Ale nie rób tego, nie warto łamać swoje zasady dla kogoś, kto tak bardzo Cię zranił.
W głowie masz przede wszystkim jego podstawowe pytanie: „Czy on mnie kochał przez ten cały czas, który byliśmy razem?” – dokładnej odpowiedzi na to nie znajdziesz, ale skoro Cię zdradził, raczej to uczucie, które towarzyszyło jemu przez cały Wasz związek nie można nazwać miłością. Była być może to fascynacja, zauroczenie, ale na pewno nie miłość. W końcu miłość ma swoje prawa, którymi rządzi, a jak wiadomo osoba, która naprawdę bardzo kocha nigdy nie zdradzi, a nawet nie pomyśli, aby to zrobić kiedykolwiek.
Od razu nasuwa Ci się pytanie – „Ale mówił, że kocha” – zauroczenie, fascynacje bardzo łatwo pomylić z miłością. Potrzeba dużo czasu, aby przekonać się jak to uczucie, które mam w sobie można nazwać. Miłość przychodzi latami, nie z dnia na dzień. Miłości trzeba się nauczyć i ją przekazywać dalej.
Co masz zrobić? Na pewno wypłacz się – to Ci chociaż troszkę pomoże, pozwoli wyrzucić złe emocje z siebie. Nie zamykaj się w domu, nie siedź sama. Poproś kogoś zaufanego o wsparcie w tej trudnej chwili. Staraj się nie oglądać wspólnych zdjęć i nie wracać do wspomnień. Nie pisz, nie dzwoń do ukochanego. Niech to on się stara o ile chce.
Daj mu szansę wykazać się, gdy poprosi o rozmowę, zgódź się na nią, ale nie zadawaj mu zbyt dużo pytań. Niech to on się tłumaczy, niech pokazuje Ci co czuje, niech żałuje tego co zrobił. Gdy będzie udowadniał miłość, to czy masz pozwolić mu wrócić? To już od Ciebie zależy, ale wiedz, że tego co zrobił nigdy nie zapomnisz i już stracone zaufanie nie wróci.
Będziesz często wracała do tego co się stało i mu wypominała jego zdradę. Z jednej strony to dobrze – dzięki temu przypominasz mu co Ci zrobił, jaką krzywdę wyrządził i ze powinien nosić Cię na rękach za to, że mimo, iż poniżył Cię i Twoją godność, pozwoliłaś mu wrócić, ale z drugiej strony źle, ponieważ może znowu Cię zdradzić a tłumaczyć się, że byłaś straszną zrzędą. Jeżeli by tak zrobił – byś wiedziała, że był to zwykły dupek a nie prawdziwy facet.
Na forum familie.pl zapytałam co użytkowniczki sądzą na temat zdrady ukochanego i czy pozwoliłyby ukochanemu wrócić. Oto jakie odpowiedzi usłyszałam :
Ulamisiula odpowiedziała: „Gdy nie było jeszcze dzieci mówiłam zdecydowane WON
teraz sprawa byłaby trudniejsza bo dzieci są bardzo z ojcem związane a mając wkoło rozbite rodziny widzę jak dzieci cierpią. Nie wiem, może pozwoliłabym zostać, próbowała się z tym uporać i żyć? , a może mimo wszystko kazałabym się wynosić? naprawdę nie wiem.”
„nigdy w życiu nie byłabym z takim człowiekiem, nie ma takiej opcji nawet.” – twierdzi Beata201
Podobnego zdania jest Ania_29: „Co jak co, ale zdrady za cholerę nie potrafiłabym wybaczyć. Nawet teraz, jak mamy dziecko. Brzydziłabym się nim, nie potrafiłabym na niego patrzeć nawet a co dopiero żyć obok.”
Więc jak sama widzisz, decyzję musisz podjąć sama – to Twój związek, Twoje życie. Jeżeli jesteś pewna, że zaufasz mu na nowo – może warto spróbować. Ale jeżeli wiesz, że zaufanie stracił bezpowrotnie – nie próbuj – prędzej czy później i tak nie wytrzymasz i odejdziesz.. Decyzja należy do Ciebie.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
89.79.*.* 2017.05.08 12:13
Najgorsze jest to kiedy podejrzewany o zdradę ale nie wiemy na 100% i się katujemy myślami. Ja byłam w takim dołku, że nawet zdecydowałam się na detektywa [wymoderowano], która słynie z tego, że szybko klaruje sytuację. Po tygodniu rozwiała moje wątpliwości i jest mi teraz strasznie głupio..oczywiście żadnej zdrady nie było :)
46.112.*.* 2012.04.09 11:09
Hej a czemu nie ma nic o zdradzanych facetach?
83.7.*.* 2012.04.04 13:05
nie do końca się zgadzam. nie popadajmy ze skrajności w skrajność.owszem,nie można go chwalić za zdradę,ale też nie może do końca życia płacić za to i znosić złe traktowanie ze strony kobiety,którą zdradził.uważam,ze jeśli decydujesz się wybaczyć,to musisz się od tego odciąć,postawić grubą kreskę.zacząć wszystko od nowa.Jeśli będziesz ciągle po nim "jeździć" za to co zrobił,to na bank cię zostawi.chyba nikt normalny nie chciałby do końca życia być "workiem treningowym" i znosić wyżywanie się na nim
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.