Opublikowany przez: dziecinka 2011-09-30 20:59:02
Nie każdy z nas jest geniuszem. Ale kazdy może w czymś zabłysnąć. Wystarczy tylko poznać, jaki ma się talent, jakie uzdolnienia.
Najpierw o ZDOLNOŚCIACH. Są przejawem ludzkiej inteligencji. Każdy z nas jest ogólnie zdolny. Potrafi wykonać coś. Potrafi zaśpiewać, zatańczyć... Jednakże efekt końcowy wykonanej czynności będzie różny u poszczególnych osób. U jednych będzie zadowalający, u innych - tylko podstawowy.
Mówimy czasami o kimś, że jest bardzo zdolny. Mamy zazwyczaj na myśli jego funkcjonowanie intelektualne. Wiemy, że ludzie różnią się poziomem inteligencji. W przypadku inteligencji powyzej przeciętnej mamy do czynienia z człowiekiem o wysokich zdolnościach.
UZDOLNIENIA to jakby konfiguracja zdolności ogólnych i specjalnych, taka, która pozwala na uzyskiwanie dobrych wyników w konkretnych działaniach, np. w matematyce, w plastyce. Różnice w funkcjonowaniu układu nerwowego są podstawą rozwoju uzdolnień specjalnych - czyli są zadatkami wrodzonymi. Osoby z zadatkami wrodzonymi szybciej się nauczą spraw z zakresu danej dziedziny niż te, które zadatków nie posiadają.
TALENT - można powiedzieć, że każda osoba z talentem jest specjalnie uzdolniona. Natomiast nie każda osoba uzdolniona ma talent. Talent pozwala bowiem na stworzenie nowego, unikatowego dzieła w ramach danej dziedziny. Czegoś specjalnego, co wzbogaca.
Tak więc - mamy dziecko. Wiemy już, że dziecko te posiada zdolności. Wiemy też, że może mieć zadatki wrodzone do jakichś dziedzin. Warto by je odkryć. Dobrym sposobem jest obserwacja. Pozwala ona okreslić, czym dziecko się interesuje, co lubi robić. Pozwala też ustalić, czy wykonywanie danych czynności daje efekt podstawowy, czy też zadowalający. Efekt ponadprzeciętny może być oznaką uzdolnień lub nawet talentu.
No ale wiadomo, że dziecko nie spróbuje wszystkiego w domu. Tak więc można na przykład posłać swoje 3-4-letnie dziecko na wszystkie dostępne zajęcia. Po powrocie z zajęć niech dziecko zdecyduje, na które chce chodzić, a z których rezygnuje. Potem trzeba się zainteresować postępami, jakie dziecko robi. I już odkryliśmy uzdolnienia!
Ale zwolnijmy. Trzeba pamiętać, że niekiedy uzdolnienia nie rozwijają się szybko. Dajmy naszemu dziecku czas. Może tak do wtedy, gdy osiągnie wiek szkolny.
Załóżmy, że odkryliśmy zadatki wrodzone. Co teraz? Najważniejsze, to pamiętać, że niezauważone i nierozwijane zdolności zanikają. Czyli - trzeba rozwijać je. Proste i jasne - dziecko może chodzić na dodatkowe zajęcia, ewentualnie pracować w domu. Wtedy, jak mówią naukowcy, ma szansę na jak najlepsze wyniki w danej dziedzinie. Człowiek dorosły bowiem, który późno odkrywa swoje zdolnosci, ma mniejsze szanse na duży rozwój uzdolnień ( nie znaczy to jednak, że nie ma wcale, warto o tym pamiętać).
No to teraz talent. Skoro już rozwijamy u dziecka zdolności specjalne, liczmy się z tym, że dziecko okaże się utalentowane. Podkreślam - liczmy się z tym - ale nie czekajmy na talent z nie wiadomo jakim utęsknieniem. Bo człowiek utalentowany to nie tylko człowiek uzdolniony, to równiez człowiek o wysokim poziomie inteligencji, o odpowiedniej strukturze osobowości ( np. powinien być ambitny, pracowity)... Jeśli nasze dziecko te wszystkie cechy posiada, możliwość posiadania talentu wzrasta. A jesli nie... no cóż, nie to jest najważniejsze w życiu, prawda?
(A tak na koniec, na marginesie - człowiek uzdolniony w dzieciństwie może okazać się utalentowany nawet w wieku dojrzałym:)
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
46.134.*.* 2018.09.09 19:07
Ja jestem przykładem osoby uzdolnionej w kilku dziedzinach, ale na pewno nie utalentowanej.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.