Artykuł promocyjny Opublikowany przez: monika.g 2017-08-29 17:33:42
Autor zdjęcia/źródło: pressfoto / Freepik
Wydawałoby się, że mycie rąk to podstawowa czynność, o której nikomu nie trzeba przypominać. Jednak jeśli nie nauczymy jej dzieci od najmłodszych lat to nie wyrobimy w nich nawyku dbania o higienę rąk. Taka sytuacja może być dla nich tragiczna w skutkach, ponieważ to właśnie na dłoniach przenosi się najwięcej szkodliwych bakterii i wirusów, które następnie w bardzo łatwy sposób trafiają do buzi malucha i powodują groźne choroby takie jak zatrucia pokarmowe, grypę, zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, grzybicę, biegunkę czy astmę.
Największymi skupiskami bakterii są oczywiście miejsca publiczne i to nie tylko toalety, ale także centra handlowe, pojazdy komunikacji miejskiej czy supermarkety. Bakterie przenoszone są naszymi własnymi rękoma na pieniądze, bankomaty, kasowniki, poręcze i uchwyty w autobusach, a nawet nasze prywatne telefony. Do najczęściej występujących w takich miejscach i przenoszonych na naszych rękach bakterii należą: bakterie kałowe, E.coli, salmonelli, gronkowca złocistego, a także wirusy zapalenia wątroby typu A (WZW A) i różne rodzaje grzybów.
Odpowiedź jest prosta – właśnie wtedy mają styczność z największą liczbą wirusów i bakterii, które są przenoszone na rękach maluchów, a których można byłoby uniknąć dokładniej dbając o higienę. Wystarczy, że dziecko brudną ręką, na której znajdują się np. bakterie E.coli weźmie kanapkę i biegunka gotowa. Gdy natomiast podrapie się po twarzy czy ciele ręką, na której znajdą się bakterie kałowe np. ze sklepowego wózka czy poręczy w autobusie może w tym miejscu wdać się zakażenie, a w najgorszym przypadku spowoduje to nawet zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Dlatego właśnie tak ważne jest nauczenie dzieci prawidłowej pielęgnacji rąk.
Najczęściej popełnianym błędem w czasie higieny rąk jest ich zbyt krótkie, za rzadkie i niedokładne mycie. Zwykle ręce myjemy w biegu, szybko je opłukując, podczas gdy powinniśmy dokładnie umyć je od zewnętrznej i wewnętrznej strony zwracając szczególną uwagę na przestrzenie międzypalcowe. Takie mycie powinno trwać ok. 30 sekund. Do mycia nie wystarczy sama woda. Aby ręce były czyste trzeba je dokładnie umyć mydłem, które je odpowiednio oczyści i pozwoli na pozbycie się chorobotwórczych bakterii i wirusów z ich powierzchni. Możesz do tego użyć specjalnego łagodnego żelu do mycia rąk i ciała MEDI SOFT, który jest odpowiedni nawet dla suchej i atopowej skóry. Żel jest hipoalergiczny, nie zawiera parabenów, silikonów, ani barwników. Skutecznie oczyszcza, myje i nawilża skórę dzięki zawartości naturalnych wyciągów z nagietka, aloesu i gliceryny. Idealny do stosowania przez całą rodzinę.
W domu dużo łatwiej jest zadbać o higienę rąk, bo mydło i wodę mamy zawsze, gdy ich potrzebujemy. Właśnie dzięki temu łatwiej jest też wyrobić prawidłowe nawyki dbania o higienę rąk u dzieci. Jednak poza domem, gdy maluch nie może w każdej chwili np. po zabawie w piaskownicy pójść do łazienki, aby umyć ręce warto spakować mu do szkolnego czy przedszkolnego plecaka antybakteryjny żel do mycia rąk bez użycia wody. Świetnie sprawdzi się w tym przypadku np. Antybakteryjny żel do rąk dla dzieci JUNIOR GEL. Produkt bardzo dobrze odświeża i dezynfekuje dłonie usuwając z nich florę bakteryjną, dzięki zawartości alkoholu. Równocześnie nie wysusza, ponieważ zawiera nawilżającą glicerynę, prowitaminę B5 oraz poliglikol, które pielęgnują skórę dłoni. Przyjemny zapach sprawia, że dziecko z chęcią po niego sięga, aby oczyścić swoje małe rączki z piasku, klejącego soku owocowego czy resztek czekolady po zjedzeniu batonika. Żel świetnie się sprawdzi w czasie wycieczki, spaceru, ogniska, grilla czy podróży środkami transportu publicznego. Warto zawsze mieć go przy sobie, bo czyste ręce to podstawa zdrowia naszego i naszych dzieci.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.