Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Redakcja Familie Redakcja 2020-05-28 14:55:36
Autor zdjęcia/źródło: @ materiały partnera artykułu
Wspólne konto w każdym, polskim banku mogą założyć dwie dowolne, dorosłe osoby. Muszą być one pełnoletnie i posiadać pełną zdolność do czynności prawnych. Założenie konta wspólnie z osobą małoletnią czy ubezwłasnowolnioną nie jest możliwe. Na konto bankowe dla dwojga zazwyczaj decydują się małżeństwa lub pary, które „dzielą się” kosztami życia i utrzymania. Z punktu widzenia instytucji finansowej bycie w związku (sformalizowanym czy partnerskim) nie jest jednak konieczne do tego, by założyć konto dla dwojga. A czego będziemy potrzebowali do tego, by móc skorzystać z takiego produktu bankowego? Zapytaliśmy o to specjalistów z Aasa Polska.
„Do założenia konta dla pary poza wspomnianą już pełnoletniością i pełną zdolnością do czynności prawnych będziemy również potrzebowali tego samego kraju rezydencji bankowej. Jeśli spełnimy te dwa, podstawowe warunki, to konto bankowe dla dwojga możemy założyć zarówno z partnerem czy partnerką, jak i z bratem, siostrą, rodzicem, czy osobą w ogóle z nami niespokrewnioną. Do tego, by założyć wspólne konto potrzebne będą również dowody osobiste i zgoda tych osób, które odtąd byłyby współwłaścicielami konta” – tłumaczą eksperci z https://www.aasapolska.pl/
Zaletą wspólnego konta jest to, że macie wgląd w swoje wydatki i pełen dostęp do rachunku. Wspólne konto to także niższe opłaty, o wiele mniej formalności i większa łatwość zarządzania domowym budżetem. Posiadanie konta dla par pozwala uniknąć sytuacji, w której np. jedno z Was „zapomniało” o opłaceniu jakiegoś rachunku, bo myślało, że zrobi, to druga strona. W przypadku wspólnego konta wszystkie wydatki i wpływy są widoczne w historii rachunku.
Wspólne konto może sprawdzić się wówczas, gdy np. pracuje tylko jedna osoba, a druga zajmuje się domem i nie ma dochodów pochodzących z pracy zarobkowej. Na konto dla par warto zdecydować się także wtedy, gdy i tak za wszystko płacimy wspólnie. Jeśli mamy wspólny budżet, razem pokrywamy większość wydatków i prowadzimy wspólne gospodarstwo domowe, to utrzymywanie dwóch oddzielnych rachunków może nam się zwyczajnie nie opłacać. Na wspólne konto często decydują się też pary, gdzie to jedno z partnerów ma o wiele większą wiedzę o finansach i to ta osoba zarządza „całym” budżetem, monitoruje wydatki i wpływy, a wolne środki może przelać na konto oszczędnościowe czy lokatę bankową.
Konto dla dwojga sprawdzi się natomiast wtedy, gdy w praktyce, to i tak jedna osoba „trzyma kasę”, opłaca rachunki i „pilnuje” Waszej płynności finansowej. Wspólne konto to zazwyczaj również mniejsze opłaty za prowadzenie rachunku, chociaż i mniejsza dostępność wszelkiego rodzaju promocji.
Chociaż konto dla dwojga może ułatwić nam „żonglowanie” domowymi wydatkami, to nie jest to rozwiązanie pozbawione wad. Jedną z tych najbardziej dotkliwych może być dla niektórych osób brak prywatności. Wspólne konto oznacza bowiem, że nie mamy żadnych „własnych” środków, a wszystkie nasze i wydatki, i wpływy widoczne są również dla tej drugiej osoby. Zakładając, że chcesz sobie kupić np. drogie perfumy, albo sukienkę, która już dawno temu „wpadła Ci w oko”, to trudniej może Ci być „ukryć” takie wydatki.
Teoretycznie wspólne konto powinno oznaczać większą kontrolę nad finansami, choć tutaj wiele zależy od tego, jakie obie strony, mają podejście do pieniędzy. Jeśli jedno z małżonków lubi żyć ponad stan, a drugie jest klasycznym dusigroszem, o wypracowanie finansowego kompromisu, może być ciężko.
Istotną wadą konta dla dwojga jest natomiast to, że jesteście „skazani” na jeden bank. Jakakolwiek przerwa techniczna, prace modernizacyjne czy inne awarie po stronie instytucji finansowej sprawiają, że oboje zostajecie „odcięci” od pieniędzy. Kolejna kwestia to fakt, że dzieląc wspólny rachunek bankowy, odpowiadamy również za finansowe zobowiązania partnera wobec innych osób i instytucji. Na szczęście nie dotyczy to sytuacji, w której chcielibyśmy wziąć kredyt – do tego konieczna jest zgoda (i własnoręczny podpis) obu współwłaścicieli konta.
Jeśli nie chcecie mieć wspólnego rachunku bankowego, to istnieją również inne rozwiązania, które pozwolą Wam razem zarządzać domowym budżetem. Po pierwsze, możecie pozostać przy oddzielnych kontach i płacić razem za te wydatki, które są wspólne. Plusem takiej sytuacji jest zachowanie finansowej niezależności, większe poczucie prywatności i brak uzależniania się od konkretnego banku. Mając dwa różne konta dla banku jesteście oddzielnymi klientami, co ułatwia korzystanie z promocji, przeniesienie środków do innego banku, wpłacenie ich na lokatę itd. Wadą są natomiast wyższe opłaty, musicie bowiem „utrzymać” dwa rachunki bankowe, zamiast jednego. To, czy taki model sprawdzi się w Waszym przypadku, zależy również od oczekiwań obu stron. Jeśli jedno z Was oczekuje pełnej „transparentności finansowej”, a drugie chciałoby pozostać przy „własnym” koncie, to porozmawiajcie o tym na co (i dlaczego) się zdecydujecie.
Pewnym kompromisem może być tu pozostanie przy oddzielnych rachunkach, a jednocześnie założenie wspólnego konta. Taka opcja z jednej strony daje Wam finansową niezależność, z drugiej pozwala odkładać i na wspólne wydatki i na wspólne przyjemności. Co oczywiste, takie rozwiązanie opłaca się tylko wtedy, gdy koszty utrzymania poszczególnych rachunków osobistych i wspomnianego już wspólnego konta, nie są zbyt wysokie. Ponadto, warto tutaj odpowiednio wcześniej ustalić to, ile każda ze stron wpłaca na wspólny rachunek. Pozwoli to uniknąć późniejszych nieporozumień i pretensji, zwłaszcza jeśli wysokość Waszych zarobków mocno się od siebie różni.
Niezależnie od tego czy jesteście małżeństwem czy żyjecie w związku partnerskim, prędzej czy później będziecie musieli porozmawiać o wspólnych wydatkach i o tym, jak się nimi podzielić. Warto to zrobić jak najwcześniej, bo pieniądze w związku nie mogą być tematem tabu. To czy zdecydujecie się na wspólne konto bankowe, czy na pozostanie przy dwóch oddzielnych rachunkach, powinno zależeć od Waszej sytuacji finansowej, tego, czego oczekujecie od oferty bankowej i od tego, jakie macie podejście do pieniędzy.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.