Opublikowany przez: Monika C. 2020-03-16 11:50:21
Autor zdjęcia/źródło: Obraz Oleksandr Pyrohov z Pixabay
Pomysł zamknięcia ulic przylegających do warszawskich szkół na 30 minut rano, pojawił się już kilka miesięcy temu. Miejscy radni wzorują się na rozwiązaniach już wprowadzonych w Wiedniu, Londynie i Bristolu. Tam, zamyka się przyszkolne ulice, by dzieci mogły zdrowiej i bezpieczniej dotrzeć do szkoły.
Bezpieczniej – by nie musiały się przeciskać pomiędzy samochodami zaparkowanymi, często nieprawidłowo, bo na krótko, zasłaniającymi przejście dla pieszych
Zdrowiej – często rodzice zostawiają nieprawidłowo zaparkowane z włączonymi silnikami, emitując niepotrzebnie spaliny, także by zachęcić rodziców i dzieci do pokonywania drogi do szkoły pieszo, korzystając z komunikacji miejskiej oraz hulajnogi itp.
Takie rozwiązanie od jakiegoś czasu, pilotażowo, funkcjonuje m. In. w Wiedniu. Każdego dnia, przed wejściem do szkoły, zamykane są uliczki prowadzące bezpośrednio do szkoły. Pomysł świetnie się sprawdził i rozwiązanie ma być wdrożone w innych szkołach.
O zamykane uliczki nie muszą się martwić lokalni mieszkańcy. Ograniczanie ruchu odbywa się całkowicie lokalnie i i maksymalnie trwa pół godziny. Zamykanie uliczki odbywa się poprzez postawienie przenośnej barierki. W pilotażowym miejscu w Wiedniu, dodatkowo policjanci ustawieni na sąsiednich skrzyżowaniach zawracali kierowców udających się w stronę szkoły.
Pierwsza tego typu akcja w Warszawie miała być przeprowadzona 20 marca w jednej ze szkół na Ochocie. Uliczka prowadząca do szkoły miała być zamknięta od 7.45 do 8.15. Ze względu na zamknięcie szkól, obowiązujące do 25 marca z powodu choroby COVID-19, akcja zostaje przesunięta. Warszawiacy mają zdania podzielone na temat tej akcji. Jedni uważają, że pomysł jest słuszny, inni zwłaszcza okoliczni mieszkańcy martwią się, że będą mieć utrudnione wyjście z domu i dojazd do pracy.
>>> Czytaj też:
Źródło: warszawa.naszemiasto.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.