Rozmowy profilaktyczne na temat używek można porównać do edukacji seksualnej. Lepiej wiedzieć, jak się zabezpieczać niż płacić wysoki rachunek za chwilę odprężenia. Dowiedz się, co zrobić, gdy zauważysz, że Twoje nieletnie dziecko sięga po alkohol, papierosy lub narkotyki.
Emilia pali papierosy od ósmej klasy podstawówki, Janusz od pierwszej liceum, a Piotr, mimo iż od dawna jest dorosłym człowiekiem nadal kryje się ze swoim nałogiem przed najbliższymi. Jak dziewczyny dowiedziały się, że palę, to kujonka z pierwszej ławki stała się szanowaną osobą w klasie. Palić zaczęłam bo taka była moda. Rodzice ze mną nie rozmawiali, ponieważ sami palą i pewnie bali się reakcji, nic to nie da, bo w tym względzie nie są dla mnie autorytetem. Dopiero mając dwadzieścia pięć lat przestałam się przed nimi chować.
Janusz zaczął palić w pierwszej klasie ogólniaka. Alkohol za to pojawił się w jego życiu już wcześniej. W siódmej klasie podstawówki poszliśmy całą klasą na wagary. Wszyscy pili piwo. Głupio było stać z boku i się przyglądać. Poza tym bałem się, że będą gadać i nie chciałem mieć problemów.
Piotr pali już dziesięć lat. Robi to tak umiejętnie, że ani jego żona, ani rodzice nie wiedzą, że jest w szponach nałogu. Dlaczego się nie przyznaję? Sam nie wiem. Tak mi jest chyba wygodniej.
Bardzo często okazuje się, że inicjacja alkoholowa, czy nikotynowa rozpoczyna się u dzieci bardzo młodych. Najnowsze badania ESPADu pokazują, że 90 proc. piętnasto – szesnastolatków zdążyło spróbować alkoholu, a 57 proc. tych tych dzieci przyznało się do picia alkoholu w ostatnim miesiącu.
O tym, jak radzić sobie z dziećmi, które palą papierosy, piją alkohol lub zażywają narkotyki rozmawiamy z Jakubem Kusiorskim, psychologiem i specjalistą od uzależnień.
Najważniejsze jest, żeby nie dawać dziecku przyzwolenia na stosowanie używek, niezależnie od tego, czy to jest alkohol, papierosy, czy narkotyki. Należy pamiętać, że powody, dla których dzieci sięgają po używki są bardzo różne. Mogą to być ciekawość, presja rówieśnicza, chęć mistycznych doznań, czy nuda. Czasem też dziecko zaczyna brać narkotyki, żeby zwrócić na siebie uwagę rodziców, którzy są np. w trakcie rozwodu. Sięganie po używki może być również przejawem buntu przeciwko rodzicom, bo wcale się dzieckiem nie interesują, lub za bardzo chcą kontrolować jego życie.
Zdaniem Jakuba Kusiorskiego , wcale nie tak łatwo rozpoznać czy dziecko pali, pije, lub zażywa narkotyki. Pomysłowość naszych dzieci nie ma praktycznie granic. Większość rodziców jest w stanie wyczuć, czy dziecko pali papierosy, bo zapach nikotyny łatwo jest łatwo rozpoznawalny. Po zażyciu marihuany dziecko może np. odczuwać suchość w ustach i w konsekwencji odczuwać duże pragnienie i apetyt zwłaszcza na słodycze, mieć przekrwione oczy bądź szklisty wygląd oczu i rozszerzone źrenice, jeśli pali już od dłuższego czasu może się izolować od pozostałych domowników. A jak wygląda człowiek pijany, tego chyba nie trzeba opisywać. Należy też pamiętać, że nieszczęścia chodzą parami. Jeśli zauważymy, że dziecko opuszcza się w nauce, czy zaczyna wagarować, to należy sprawdzić, czy nie kryje się za tym coś więcej.
Jakub Kusiorski twierdzi, że najważniejsze jest dawanie dobrego przykładu. Rozmowy profilaktyczne należy rozpocząć już u dziecka siedmioletniego, które dopiero zaczyna edukację szkolną. Im wcześniej będziemy rozmawiać o zagrożeniach płynących ze zgubnych nałogów tym lepiej dla nas. Rozmowy profilaktyczne o nałogach można porównać do edukacji seksualnej dziecka. Lepiej być przygotowanym i wiedzieć, że należy się zabezpieczyć, niż do końca życia płacić rachunek za krótką chwilę uniesienia.
Rodzic, który sam pali nie będzie wiarygodnym rozmówcą na temat papierosów ze swoim dzieckiem. W takiej sytuacji nie należy bać się faktów. Nie wolno natomiast straszyć i demonizować, trzeba mówić, jakie są rzeczywiste skutki nałogów. Jeśli powie się dziecku, że po trzech zapaleniach marihuany się uzależnią, a oni mają piętnastu kolegów, którzy zapalili więcej niż trzy razy, a nie są uzależnieni, to później nie uwierzą w żadne nasze słowo, ponieważ daliśmy się złapać na kłamstwie.
Obok rozmowy warto pokazywać dzieciom co mogą stracić, jeśli uzależnią się od alkoholu, papierosów, czy nikotyny. Bardzo ważne jest mówienie o stratach, a nie o tym, czego mogą nie zyskać, ponieważ bardziej ich zaboli strata czegoś, co już mają, niż nie osiągnięcie jakiegoś założonego wcześniej celu.
Jeśli dziecko ma z nami dobry kontakt i umiejętnie podejdziemy do tematu, to prędzej nam się przyzna do kontaktu z używkami. Zamiast pytać: Czy palisz? Można sformułować pytanie: Czy próbowałeś papierosów? To drugie pytanie pozwoli łatwiej przyznać się dziecku do palenia i może być dobrym wstępem do rozmowy na ten temat. Pamiętajmy, że używki stosowane przez dzieci mogą sprawić, że przestaną się rozwijać zarówno emocjonalnie, jak i fizycznie.
Jakub Kusiorski uważa, że rozmowa jest pierwszym etapem uświadamiania o nałogach. Jeśli jednak okaże się, że dziecko jest już po inicjacji, to nie bójmy się mu zakazać tego czynić. Dopóki dziecko jest na naszym utrzymaniu mamy pełne prawo wymagać od niego różnych rzeczy. Wyraźne danie do zrozumienia, że nie chcemy aby dziecko paliło może okazać się skuteczniejsze, niż przemilczenie tematu.
Nie przyjmowanie do wiadomości, że dziecko może mieć problem z papierosami / alkoholem / narkotykami i bagatelizowanie sprawy może mieć bardzo zły wpływ na nasze dziecko. Rodzice powinni się w takiej sytuacji przełamać i zacząć trudną rozmowę z dzieckiem. Jeśli to okaże się nieskuteczne, to należy udać się do specjalisty. Można też zrobić dziecku test na obecność narkotyków w moczu, ale dzisiejsza młodzież jest tak cwana, że potrafią tak oszukiwać, że test niczego nie wykaże.
Nie wszystkie metody przez rodziców. Jeden z najczęstszych chwytów: Nie chowaj się po kątach, tylko wypij / zapal z nami rzadko okazuje się skuteczny. Takie podejście może sprawić, że dziecko będzie sparaliżowane i będzie bało się pić / palić z rodzicami. Częściej jednak efekt jest odwrotny – zaczyna pić / palić więcej niż dotychczas, bo uważa alkohol / papierosy są czymś normalnym.
Marcin Osiak
m.osiak@familie.pl