Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Redakcja Familie Redakcja 2022-06-14 09:10:21
Oczywiście warto zadbać, by jakikolwiek zysk choć spowalniał utratę wartości naszych aktywów w dobie rosnącej inflacji. Kluczowe jest jednak to, by mimo wszystkich bieżących wyzwań i potrzeb, mogły one w ogóle rosnąć.
Odpowiednie instrumenty pomogą nam zachować regularność oszczędzania i wpleść je w naszą finansową rutynę. Większość z nas nie będzie odkładała dużo - według badań sprzed kilku lat ok. połowy naszych rodaków nie widzi w ogóle takiej możliwości. Sprawmy, by pracował dla nas czas, by długa perspektywa zamieniała nasze drobne kwoty w wartą uwagi sumę I tutaj rozmaite produkty ubezpieczeniowe, takie jak np. ubezpieczenie posagowe, wiążące nas umową przewidującą odprowadzanie składki, będą nader użyteczne.
Jednym ich typem będą polisy inwestycyjne (popularne UFK-ki), w których wartość rachunku nie wynika wprost z sumy wpłaconych przez nas pieniędzy, bo te są zamieniane na jednostki uczestnictwa w funduszach. Możemy zyskać, możemy też stracić, zapłacimy też nieco za zarządzanie. Te produkty (choćby za sprawą swobody dysponowania środkami, m.in. wyłączonymi z postępowania spadkowego) mają jednak swoich zwolenników.
Drugim są ubezpieczenia oszczędnościowe, w których po prostu gromadzimy konkretne środki aż do przewidzianej umową sumy na koniec. Tak z reguły wyglądają wszelkie polisy na dożycie, w tym dla dzieci, bo podobną formą jest ubezpieczenie posagowe. Ubezpieczyciel nie gwarantuje zysku, ale często jest tak, że może się z nami podzielić owocami z obracania naszym kapitałem.
Gdy myślimy o tym, że potrzebne nam jest ubezpieczenie dla dziecka, w pierwszej kolejności wymienimy zapewne polisę NNW, która nie będąc dużo droższą zastąpi tą oferowaną w szkole, najczęściej dalece niewystarczającą. Dziecko warto również objąć ubezpieczeniem od poważnych zachorowań, o które może być rozszerzona polisa rodzinna. To także nie jest drogie, bo poziom ryzyka jest niewielki (jednak gdy takie zdarzenie wystąpi, pieniądze są na wagę złota).
Ale i oszczędzanie także może być połączone z funkcją ochronną. Odkładanie pieniędzy na koncie wymaga tego, byśmy po prostu mogli to robić - pozostawali przy życiu i zdolni do pracy. Polisa posagowa zdejmie nam te troski z głowy - w razie nie dożycia do końca umowy, ubezpieczyciel może przejąć dopłacenie reszty składek, a suma, zgodnie z umową, będzie dostępna dla uposażonego, gdy skończy 18 lat. Znajdziemy też na rynku propozycje obejmujące nie tylko nasz zgon, ale i niezdolność do pracy.
Zdecydowanie łatwiej myśleć o rozpoczęciu autonomicznego życia czy np. planowaniu edukacji, gdy ma się do dyspozycji nawet nieszczególnie wysoką sumę pieniędzy. Ale można je też po prostu roztrwonić, goniąc za banalnymi przyjemnościami czy poklaskiem rówieśników. Jak temu zapobiec?
Część rodziców zechce ściśle kontrolować dokonywane wydatki - ale zadajmy sobie pytanie: ubezpieczenie posagowe to miały być pieniądze dla dziecka na start, czy dla nas na opiekę nad nim? Już za późno! Tak czy inaczej nie będziemy w stanie jej sprawować w nieskończoność, więc lepiej zawczasu zadbać o to, by nie była potrzebna.
Temat edukacji finansowej jest zbyt rozległy, by dobrze go zarysować w kilku zdaniach, więc poprzestańmy na zwróceniu uwagi na kluczowe jej cele. Przede wszystkim niech nasza pociecha rozumie czym są i skąd się biorą pieniądze i nauczy się dysponować niewielkimi kwotami. Stwarzajmy sytuacje, w których mając je w ręce i rozumiejąc ich ograniczoną ilość, musi zdobyć zdolność odraczania satysfakcji i gromadzenia środków na coraz poważniejsze cele. Tylko czy wyznaczy je sobie świadomie? Budowanie odporności na marketingowe manipulacje to kolejne zagadnienie. Na tych dwóch najważniejszych filarach można stawiać następne elementy, takie jak poznawanie działania produktów finansowych. Wówczas nasz wieloletni trud włożony w oszczędzanie nie pójdzie na marne.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.