Niemal wszystkie przyszłe mamy będąc w ciąży zastanawiają się, czy na pewno badania USG są bezpieczne. A szukając danych w Internecie często trafiają na strony, grupy czy fora, gdzie niezwykle popularne są opinie wskazujące na związek badań USG w ciąży z przyszłymi zaburzeniami ze spektrum autyzmu u dziecka. Mamy jednak dobre wiadomości – tezy te pozostają bez pokrycia, co udało się skutecznie udowodnić badaczom z Boston University School of Medicine.
USG w ciąży a autyzm– fakty kontra mity
Wzrost wykrywalności autyzmu i zaburzeń z jego spektrum wiązano w ostatnich latach szczególnie z popularnością wykonywania w ciąży UGS 3D i wyokrzystywanej do tego aparatury. Okazuje się jednak, że fala o takiej częstotliwości i długości, jaka jest wykorzystywana w aparatach diagnostycznych, nie przyczynia się do powstawania tego rodzaju zaburzeń. Najnowsze badanie przeprowadzone przez naukowców z Boston University School of Medicine nie ujawniło żadnego związku między liczbą lub czasem trwania ultrasonografii przedurodzeniowej a późniejszym rozwojem zaburzeń ze spektrum autyzmu.
W badaniu opublikowanym w lutym br. Jama Pediatrics porównano dokumentację medyczną 107 dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, 104 dzieci z opóźnieniem rozwojowym nie związanym z autyzmem oraz 209 dzieci z prawidłowym rozwojem neurologicznym.
Według danych wykorzystanych w badaniu dzieci ze wszystkich wyżej wymienionych grup w życiu płodowym zostały poddanie takiej samej liczbie ultradźwięków (badań) i z podobnym czasem badania. Średni wskaźnik termiczny badań USG - przybliżona ilość ocieplenia tkanki płodowej, która występuje podczas skanowania - była również taka sama dla różnych grup.
Polecamy: Jak wybrać nianię? Radzą MAMY >>
USG w ciąży a autyzm - różnice i wnioski
Jedyną różnicą byłą głębokość, na którą docierała fala ultradźwiękowa podczas badań z życia płodowego dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Fale podczas badania u nich w pierwszym i drugim trymestrze docierały minimalnie głębiej, niż u dzieci z prawidłowym rozwojem neurologicznym.
Badacze co prawda wskazują konieczność pogłębienia badań o dodatkowe dotyczące właśnie głębokości badań, a jednocześnie duża grupa naukowców twierdzi, że tak minimalne różnice nie mogą odpowiadać za powstanie tak ciężkich zaburzeń rozwoju neurologicznego jak autyzm.
wnioski za iflscience.com