Opublikowany przez: ULA
Autor zdjęcia/źródło: Tego nie wiecie o Wigilii, Pixabay holiho
Niegdyś obowiązkowym elementem Bożego Narodzenia była zielona gałąź, którą przybijano do drzwi domów. Oznaczała ona życie, zdrowie oraz pomyślną wegetację roślin. Dodatkowo w Polsce przygotowywano ozdoby z opłatka, sięgające swą tradycją XVII wieku. Wykonywane były one w formie płaskich wycinanek, ażurowych rozet i gwiazd.
Choinka – najnowsza tradycja Świąt - pojawiła się dopiero w XIX wieku. Według kościoła choinka symbolizuje „biblijne drzewo wiadomości dobra i zła”. Zawieszone na niej łańcuchy mają przedstawiać węża – kusiciela, jabłka – legendarne owoce grzechu, a gwiazda na wierzchołku choinki – gwiazdę betlejemską.
Uwielbiany dzisiaj przez wszystkich zwyczaj wręczania sobie drobnych upominków dawniej dotyczył wyłącznie dzieci i to tylko z bogatych domach mieszczan.
Niegdyś w wystroju świątecznym w Polsce obowiązkowe były: snopy zboża, słoma, siano, ziarna lnu, konopi, mak, groch, fasola. Snopki ustawiano w rogach a siano kładziono pod stołem. Słomę rozścielano na całej podłodze lub przykrywano nią ławy, na których siedziano przy wigilijnym stole. Czyniono tak na pamiątkę narodzenia się dzieciątka w stajence oraz w intencji obfitych zbiorów.
Według zwyczaju dań wigilijnych powinno być dwanaście – ale niekoniecznie. Może być wielokrotność tej liczby lub też nieparzysta liczba (5, 7, 9, 11) - w zależności od zamożności domu czy regionalnych tradycji. Menu musi zawierać barszcz czerwony lub zupę grzybową, śledź, chociaż jedną potrawę rybną, jakąś potrawę z kapusty, kompot z suszonych owoców, kluski z makiem na słodko, ciasto makowe lub mak z bakaliami, piernik, owoce, orzechy i różne słodycze.
Ozdoby z opłatka miały chronić od chorób i wszelkiego zła ludzi i ich dobytek, sprowadzać na dom błogosławieństwo, zapewniać domownikom szczęście, wzajemną miłość i harmonię. Dlatego starano się, aby przetrwały jak najdłużej, najlepiej do następnej wigilii. Opłatkami barwionymi dzielono się także ze zwierzętami domowymi.
Do stołu powinna zasiąść parzysta ilość osób - w innym razie ktoś z domowników mógłby ubyć na zawsze z rodzinnego grona. Miejsca przy stole zajmowano według starszeństwa, aby również według starszeństwa odchodzić z tego świata.
W trosce o zdrowie i dostatek, nie należało, aż do skończenia wieczerzy przez wszystkich, odchodzić od stołu ani kłaść łyżek na stole - jeśli zachodziła potrzeba łyżki trzymano w zębach. Po skończonej uczcie nie sprzątano wigilijnego stołu. Na całą noc pozostawiano na nim naczynia, zastawę, resztki potraw i okruchy opłatków, a także butelkę wódki - z przeznaczeniem dla dusz zmarłych.
W Karyntii (kraju związkowym na południu Austrii) oraz Danii podczas Wigilii tradycyjnie spożywa się kaczkę. Tymczasem Niemcy delektują się wówczas kiełbaskami i sałatką kartoflaną. W Belgii Wigilię zamieniono na świąteczne śniadanie w restauracji. W Meksyku Na Wigilię zawiesza się pod sufitem kubeczki, w których czasem jest prezent, a czasem piasek.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.