Opublikowany przez: jane125 2012-12-11 23:27:40
Przygotowania do bożonarodzeniowych zakupów należy zacząć zanim jeszcze wybierzemy się do sklepów. Na początek zacznijmy od skomponowania listy zakupów, a takową najlepiej ułożyć na podstawie listy potraw, które chcemy przyrządzić. To pozwoli nam o wiele łatwiej uniknąć sytuacji, kiedy podczas gotowania świątecznego bigosu okazuje się na przykład, że nie kupiliśmy do niego suszonych śliwek i trzeba ponownie biec do sklepu i czekać w kolekach.
Dodatkowym atrybutem posiadania listy jest oszczędność. Dzięki niej z dużym prawdopodobieństwem kupimy tylko to, co naprawdę konieczne. Bez niej poruszamy się po sklepie chaotycznie, a w naszym koszyku ląduje masa artykułów, których tak naprawdę nie potrzebujemy.
Po dokładnym określeniu naszych gwiazdkowych zakupów, dobrze jest również, zwłaszcza jeśli chodzi o zabawki oraz droższe prezenty, prześledzić oferty przynajmniej kilku sklepów, marketów oraz sklepów internetowych. Czasem możemy natrafić na pasującą dokładnie do naszych potrzeb promocję i okaże się, że wbrew pozorom potrzebna rzecz jest tańsza w osiedlowym "zabawkowym" niźli np. supermarkecie.
Niektórzy sprzedawcy zdają sobie sprawę, że w tym całym zakupowym zamieszaniu niejednokrotnie nie patrzymy na ceny i je windują. Szczególnie w marketach zdarza się, że tylko wkładamy do koszyka wszystko jak leci - przekonani, że tutaj najtaniej - a tak naprawdę przepłacamy...
Zwracajmy także uwagę na artykuły, które leżą na najwyższych i najniższych półkach, ponieważ z zasady na wysokości wzroku są zazwyczaj ułożone te droższe. Dzieje się tak, bo wówczas najłatwej po nie sięgnąć i są one najczęściej wybierane. Takie praktyki są dobrze przemyślane przez działy marketingu. Podobnie jak miła dla ucha muzyka sącząca się ze sklepowych głośników. Sprzyja ona długim wędrówkom między regałami, a co za tym idzie dużą ilością produktów w koszyku - warto mieć tego świadomość.
I na koniec chcę jeszcze przestrzec Was przed złodziejami, którzy w tym okresie są zdecydowanie bardziej aktywni. Powód tego jest bardzo prosty: podczas bożonarodzeniowych zakupów jesteśmy zazwyczaj roztargnieni, skupieni na oglądaniu tego co chcemy kupić, rozmawianiem przez komórkę i uzgadnianiem czy lepiej kupić czerwony czy żółty samochodzik dla chrześniaka. Oczywistym jest, że właśnie dlatego niezbyt zwracamy uwagę co dzieje się aktualnie z naszą torebką. Zapominamy wówczas o czujności i tym, że obok ktoś może czyhać na nasz portfel. Dopiero przy kasie orientujemy się, że nie mamy czym zapłacić...
Życzę więc Wam moi kochani udanych zakupów przedświątecznych mając nadzieję, że moja "ściągawka" troszkę Wam pomoże.
Joanna Paszkowska
300 złotych lub mniej |
|
21,3% |
300 - 500 złotych |
|
14,9% |
500 - 1000 złotych |
|
31,9% |
1000 - 2000 złotych |
|
23,4% |
ponad 2000 złotych |
|
8,5% |
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.