Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Kasia P. 2016-07-20 14:53:55
Autor zdjęcia/źródło: mat. promocyjne
Pora na trening
Warto pamiętać, że system odpornościowy maluchów musi solidnie sobie poćwiczyć, aby był w stanie radzić sobie z coraz poważniejszymi zagrożeniami w postaci drobnoustrojów chorobotwórczych. Dlatego właśnie przechodzenie kolejnych infekcji bakteryjnych i wirusowych jest dla małego dziecka zupełnie naturalnym procesem, przez który musi przejść zarówno ono, jak i jego rodzice. Oczywiście ci ostatni najchętniej chcieliby uchronić dziecko od całego zła świata, w tym od wszystkich możliwych chorób, choć przecież zdają sobie sprawę z tego, że to niemożliwe.
Na szczęście rodzice mają konkretne wsparcie: szczepienia obowiązkowe i dodatkowe jak najbardziej wpisują się w rodzicielską troskę i są czymś bardzo pozytywnym - w końcu nie po to medycyna przez dziesiątki lat dążyła do wynalezienia szczepionek, aby je teraz odrzucać. Przy okazji pamiętajmy też, aby nie popadać w przesadę i nie starać się wysterylizować otoczenia, w którym żyje i funkcjonuje dziecko w nadziei na to, że nie zarazi się żadnym wirusem ani bakterią. Po pierwsze i tak się to nie uda, a po drugie więcej z tego szkody niż pożytku w myśl starego porzekadła, że „czyste dziecko to chore dziecko”.
Przeziębienie u dziecka, czyli najczęstsza dolegliwość wywoływana przez wirusy, i tak nie dałaby się wyeliminować - przenosi się drogą kropelkową, co w praktyce oznacza, że jeśli dziecko spędza większość dnia w towarzystwie innych dzieci, to niemal na pewno ulegnie zarażeniu niezależnie od naszych wysiłków. Pierwsze objawy mogą wystąpić około 48 godzin po zakażeniu i są to w pierwszej fazie katar, osłabienie, ból gardła i kaszel.
Sposoby leczenia
Jeśli nasz maluch ma już objawy dziecięcego przeziębienia, wtedy najlepiej zostawić go w domu, aby nie narażał innych dzieci na zakażenie. Nie jest jednak wskazane podawanie mu od razu wszelkich dostępnych w domu specyfików stosowanych powszechnie w celu obniżenia gorączki i zmniejszenia objawów przeziębienia. Jeśli maluch zachowuje się normalnie, a termometr wskazuje zaledwie stan podgorączkowy, należy pozwolić układowi immunologicznemu dziecka samodzielną walkę z chorobą. Na tym etapie możemy i powinniśmy posiłkować się naturalnymi, domowymi specyfikami, takimi jak syrop z cebuli na kaszel, herbatki z miodem i cytryną czy sok malinowy. Nos przepłukiwać możemy wodą morską w aerozolu.
Jeśli jednak dziecko czuje się źle lub ma temperaturę powyżej 38 stopni, to jest to dla nas sygnał do podania leku przeciwgorączkowego. Aby schłodzić dziecko możemy położyć zimny okład na czoło lub zastosować kąpiel w wodzie chłodniejszej o jeden stopień niż ciało dziecka. Zawsze pamiętajmy jednak, że ze względów bezpieczeństwa nigdy nie wolno podawać małym dzieciom leków w tabletkach i kapsułkach - w przypadku maluszków najlepiej sprawdzą się syropy. Warto ponadto podczas przeziębienia i grypy wzbogacać dietę dziecka w składniki pomagające mu walczyć zarówno z objawami, jak i przyczynami infekcji (witaminy, minerały).
Szybka pomoc
Syrop na przeziębienie dla dzieci to jeden z absolutnie niezbędnych w domu specyfików, po które powinniśmy sięgać, kiedy nasz maluch nie radzi sobie z infekcją nawet po wsparciu naturalnymi sposobami, wspomnianymi wcześniej. W pierwszej kolejności warte uwagi są pozbawione zbędnej chemii środki, które w składzie mają tylko naturalne składniki, jak np. syrop Pelavo (http://www.pelavo.pl/przeziebienie-u-dziecka.html) zawierający między innymi ekstrakt z korzenia pelargonii afrykańskiej, którego skuteczność została potwierdzona w licznych badaniach klinicznych. Jeśli i to nie pomaga, to zamiast dalej zastanawiać się i sprawdzać, co na przeziębienie dla dziecka będzie najskuteczniejsze, powinniśmy jak najszybciej zasięgnąć porady lekarza. Właściwe i w odpowiednim momencie wdrożone leczenie to gwarancja szybkiego powrotu dziecka do zdrowia.
Pamiętajmy o profilaktyce
W okresie zwiększonych zachorowań warto zadbać o odporność malucha, aby miał siłę do pokonywania kolejnych infekcji. Kluczową rolę w takiej profilaktyce pełni... świeże powietrze! Dziecko powinno spędzać na nim każdego dnia co najmniej pół godziny, a jedyny wyjątek od tej zasady stanowią tylko siarczyste mrozy. W każdym innym razie powinniśmy wyprowadzać malucha na spacer codziennie - nawet podczas deszczu i chłodu. W ten sposób rozwijamy system odpornościowy maluszka.
Mieszkania powinniśmy też dokładnie wietrzyć, niewskazane jest również ustawianie zbyt wysokiej temperatury w pomieszczeniach: powinna wynosić około 19-22 stopni. Dzieci (zwłaszcza chore) nie powinny być przegrzewane, nie przesadzajmy więc z ilością ubrań, jeśli na zewnątrz nie panują trzaskające, syberyjskie mrozy. Oprócz zadbania o otoczenie, w którym żyje dziecko, bardzo ważna jest również dbałość o jego odpowiednią dietę - powinna być ona bogata w owoce i warzywa dostarczające małemu organizmowi naturalnych i łatwo przyswajalnych witamin.
Każde przeziębienie, które pojawia się u dziecka, to powód do niepokoju u rodziców, ale z czasem nasze dziecko będzie radzić sobie z infekcjami coraz lepiej. Nie popadajmy więc w panikę, jeśli pojawi się kolejne przeziębienie, ponieważ jest ono swego rodzaju workiem treningowym dla kształtującego się systemu odpornościowego naszego maluszka.
W końcu nie ma przecież tego złego, co by na dobre nie wyszło...
Patrycja Sobolewska 2016.07.21 15:47
my podajemy tran :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.