Opublikowany przez: Redakcja F. Redakcja 2024-06-14 09:50:12
Autor zdjęcia/źródło: Obraz autorstwa pereslavtseva na Freepik
Dzieci uwielbiają zwierzęta, a opieka nad nimi uczy je odpowiedzialności i empatii. To cenne doświadczenie, pod warunkiem jednak, że zwierzątko ma zapewnione odpowiednie warunki bytowe i dorośli dbają o jego dobrostan. Niestety, nie zawsze te warunki są spełnione, co pokazuje interwencja wrocławskiej Ekostraży.
"Ani odrobinę nie mija nasze zażenowanie i oburzenie sposobem traktowania żywego zwierzęcia, które miało miejsce w prywatnym przedszkolu HOGUŚ we Wrocławiu przy ul. Kominiarskiej. Rośnie za to poziom zażenowania - dziś dyrektorka tej placówki opatrzyła miejsce cierpienia królika piktogramem, że został on "uprowadzony" przez EKOSTRAŻ” – pisze na swoim profilu wrocławska Ekostraż.
- Zasikany, zaniedbany pielęgnacyjnie, skrajnie chudy (waży tylko około 1 kg) królik spędzał życie w drewnianym domku umiejscowionym w mini-akwarium, którego ściółka przesiąknięta była moczem i jego odchodami. Jego możliwości zwykłego poruszania się były znikome. Ta ekspozycja, która nie wiadomo czemu miała służyć, znajdowała się przy wejściu, obok list obecności. To jest nie tylko nieludzkie, to jest zwyczajnie absurdalne.
Królik trafił do nas osłabiony, z licznymi kołtunami i ranami na ciele. Największy z nich znajduje się w okolicach odbytu, co wynika z tego, że zwierzę przebywało po prostu we własnych odchodach. Gdzie się nie ruszyło, tam był zwyczajny gnój.
Skrajnie przerośnięte pazury oraz zaawansowane pododermatitis (stan zapalny podeszw stóp i opuszek palców u królików domowych) świadczy o tym, że nie miał zapewnionego dostatecznego ruchu. Siedział ściśnięty w akwarium.. A gdy syf był totalny, siedział na drewnianym domku […].
- Niestety, empatia wobec zwierząt nie jest wrodzona. Trzeba jej uczyć już od przedszkola. W tej placówce nie dość, że tego zaniechano - to publicznie i ostentacyjnie prezentowano w karygodny sposób traktowanie odczuwającego zwierzęcia. W jakim celu? Absurd, nie do uwierzenia." – czytamy na tronie Ekostraży.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.