Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Familiepl 2018-12-10 11:17:24
Autor zdjęcia/źródło: karolina.rymanow czytelniczka
Katar, kaszel, gorączka, łzawienie oczu – sezon na przeziębienia i wirusy w pełni. Zapchany nos to zdecydowanie niekomfortowa sytuacja, ale można sobie nieco ulżyć w chorobie, a na dodatek przyspieszyć zdrowienie.
Mamy z Familie.pl przetestowały maść z naturalnymi składnikami na katar – zobacz ich opinie.
Mama - Maryś1, zachwyciła się przyjemnym zapachem maści na katar:
"Uwielbiam takie cuda, co to jednym machnięciem ręki, w tym przypadku jedną cienką warstwą, powodują, że wszystko wraca do normy. Prawdziwa magia w otoczeniu olejków. Olejek sosnowy (mój ulubiony), olejek eukaliptusowy, olejek majerankowy, olejek lawendowy, masło shea (zawsze przeze mnie poszukiwane) - gdybym nie wiedziała, że to maść na katar, to raczej użyłabym jej w rytuałach spa."
"Maść na katar Salorhin działa rewelacyjnie! Potwierdza mama, tata i córcia... wszyscy z katarem przed testem, a po maści - sprytnie uwolnieni od zmory. I zaskoczenie jest wielkie, bo przynosi ulgę niesłychanie szybko. Noc przespana, a to dla nas najlepsza recenzja skuteczności tej maści. Zapach do tego BARDZO PRZYJEMNY, z przewagą nuty eukaliptusa. Nasza dwulatka podstawia nosek, by ciut jeszcze jej posmarować. I chodzi z tym noskiem dumna jak paw, że oto wyleczona została w mig. Ba! No i zadziało się tak jak przy zabawach z jej misiami i lalkami, czary - mary uciekły katary. I jak tego magią nie nazwać? No jak?
Jesteśmy bardzo radzi, że testów dostąpiliśmy.
Salorhin na nosek 'Ziołolek' dzięki, że jesteś dla małych i dużych.
Że nos czerwony, podrażniony złagodzisz.
Ulgę przynosisz tak wieeelką, bo WIELKĄ MASZ MOC!
Oddychanie z Tobą pełną parą jest.
Dbasz o skórę naszą. I chronisz, i nie pozwalasz na słabsze momenty.
Z maścią Salorhin katar to tylko fatamorgana!"
Zdjęcie testerki Maryś1
Mama Eureka22 zachwycała się natomiast skutecznością działania maści Salorhin:
"Nasza "chorowita" trójka ( dzieci i ja czyli mama) znów borykaliśmy się z przeziębieniem...A i katar nas nie oszczędził...Była to dobra okazja do przetestowania maści Salorhin od Ziołoleku :-) I wiecie co?! Salorhin dał radę !!! Naprawdę pomógł w tych trudnych chwilach z cieknącym nosem. Największą jednak ulgę odczuł mój 13 miesięczny synek i oczywiście ja, bo katar u takiego maluszka jest bardzo uciążliwy..."
"Po posmarowaniu jego noska na noc tą maścią, synek, nie budził się już co chwilę . Potrafił przespać kilka godzin, a to duży plus. W dzień zazwyczaj marudny i płaczliwy, po zastosowaniu Salorhinu, stał się bardziej chętny do zabawy i jedzenia :-) Ale wcale mu się nie dziwię- w końcu przestało mu "lecieć" z noska :-) Nie musiałam już tak często stosować inhlacji czy sciągania kataru aspiratorem bo Salorhin naprawdę mu pomógł.
Z kolei u córki - 6 latki, Salorhin zapobiegł podrażnieniem skóry wokół jej noska. Córka bardzo mocno wyciera nos, a jej skóra w tym miejscu staje się sucha i zaczerwieniona. Ale nie z Salorhinem :-)
Maść przyniosła jej ukojenie :-) Nakładana systematycznie na skórę, zapobiegła jej przesuszeniu. Uffff....Co za ulga , bo nie musiałam już słuchać jej narzekania że : " nos szczypie".
U mnie także się sprawdziła, bo nie zużyłam już tony papieru do cieknącego nosa :-)
Potwierdzam, ze maść Salorhin przynosi ulgę w katarze, zarówno dorosłym jak i najmłodszym ( od 1 roku życia ). Ma wygodny rozmiar, żeby mieć ją cały czas przy sobie :-) Opakowanie 15 ml jest poręczne i bardzo ładnie wygląda :-)
Salorhin ma dobry skład - naturalne składniki oraz jest niezwykle prosty w użyciu. Wystarczy posmarować nim skórę wokół nosa i tyle :-) Poza tym dobrze nawilża, nie pozostawiając tłustej poświaty :-) Ma ziołowy zapach ( my lubimy) a najbardziej dominujacy jest aromat olejku sosonowego. Kiedy Salorhin-em smarowałam dziecim noski na dobranoc, to aż do rana czuć było w powietrzu odświeżającą woń olejku...
I najważniejsze - Masć Salorhin spełniła swoje zadanie w 100% ! My wypróbowaliśmy i polecamy z czystym sumieniem."
zdjęcie testerki eureka22
"Salorhin nos maść na katar jest idealna, łagodzi bardzo dobrze objawy przeziębienia i przynosi ulgę podczas kataru. Zatkany nos dzięki niej udrażnia się i ułatwia oddychanie. Również cudnie łagodzi pieczenie i zaczerwienienie skóry wokół nosa, wskutek ciągłego pocierania. Moje dzieci są bardzo zadowolone z tej maści, szczególnie najmłodsza córka i dzięki tej maści chodzi chętniej do szkoły i z uśmiechem na ustach i bez uciążliwego kataru i zatkanego noska. Polecamy!!!" - podsumowała Mama-Testerka Majaa00.
zdjęcie testerki maja00
Emiliaewa podkreśliła naturalny skład maści na katar:
Jako fanka firmy "Ziołolek" ( linomag to nasz nr 1w pielęgnacji) widziałam, że Salorhin będzie prawdziwą "petardą". Odpowiednie opakowanie w sam raz dla małych rączek, które z przyjemnością nakładają krem pod zakatarzony nosek to niewątpliwie wielki atut. Ponadto pantenol, masło Shea, alantoina i tlenek cynku w składzie łagodzą podrażnioną skórę.
"Zapach olejku sosnowego, eukaliptusowego i lawendowego powoduje ,że używanie kremu jest bardzo przyjemne (cóż za miła aromaterapia przy nieprzyjemnym katarze).
Mój syn ("węchowiec", któremu wszystko "śmierdzi") był zachwycony zapachem i z przyjemnoscią przystapiłdo testowania, córcia raczej z ciekawości chciała testować (no bo jak brat to przecież ona też). I ten zapach w sypialni...... Myślę że będę nadużywać tego kremu, bo ten zpach wywołuje we mnie miłe skojarzenia. A że Salorhin jest w bardzo przystępnej cenie więc nie ma żadnych przeciwkazań aby regularnie go używać ( to nie będzie lekomania).
Po zapytaniu moich testerów "i jak?" syn wieczny katarowiec - odpowiediział ,że rzeczywiście łatwiej mu się oddycha ,a córka nie chciała współpracować tylko by się cała wysmarowała kremem, więc Salorhin zabrałam i histerię miałam ( czytaj : Salorhin to produkt "must have" )."
Mama karolina.rymanow zamierza wypróbować maść Salorhin przy ząbkowaniu swojego dziecka:
"Maść na katar? Dobre sobie. I to jest skuteczne?" To była moja pierwsza myśl, kiedy dowiedziałam się, że zakwalifikowałam się do testu maści na katar Salorhin. Pierwsze wrażenie? Wspaniały, naturalny zapach. Pachniała cała koperta, choć maść była jeszcze zabezpieczona. Akurat w moim domu panują "smarkate lata", więc mieliśmy okazję ją przetestować i sprawdzić jej skuteczność. Maść ma fajną, delikatną i kremową konsystencję. Ogromnym plus za naturalne składniki aktywne. Dla mnie to naprawdę bardzo ważne. Poręczne, małe opakowanie, z którego w łatwy sposób można nabrać maść. Co więcej, można ją stosować już od 1 roku życia dziecka. Mój Synek co prawda jeszcze jej nie używa, ale na pewno po tym okresie zacznie. (Obecnie sprawdza zapach samego opakowania :) ) Zawsze przy kolejnym ząbku towarzyszą nam kaszel i katar. I o ile z kaszlem jakoś sobie radzimy, o tyle katar jest dla Mikołaja bardzo męczący. Super, że jest taki produkt, który pomoże mu w tym trudnym okresie. Wracając do mnie i męża. Stosowaliśmy go przez kilka dni, kilka razy dziennie. Efekt? Katar zniknął. I to jest najlepsza recenzja tego produktu. Skuteczność! Olejki zawarte w maści delikatnie udrażniają nos przy każdym oddechu, a masło shea i panthenol świetnie radzą sobie z zaczerwieniami i podrażnieniami od ciągłego używania chusteczek. Jednym słowem, produkt godny polecenia! Bardzo cieszę się, że go poznałam. Dzięki temu się polubiliśmy i na pewno zostaniemy przyjaciółmi na długo."
zdjęcie testerki karolina.rymanow
Mama - Testerka Milae-36 podkreśliła wygodę stosowania i walory użytkowe maści:
"Polecam każdemu kto odczuwa już nawet lekki katar! Maść służy nawilżająco, jest tłusta konsystencja, dobrze się wchłania, nie pozostawia białych śladów, nie brudzi ubrań."
"Testujemy drugi dzień z moim maluszkiem maść Salorhin. Jak dla mnie efekt od pierwszego użycia! Od razu powiem, że nawet u listonosza w aucie pachniało olejkami etrycznymi.
Nareszcie nie mam zaczerwienienia pod nosem- ale przyznam się smaruję co chwilę. Synkowi zaczęłam smarować coraz częściej i dziś nie słyszę aby podsmarkiwał. W nocy również wstaję i smaruję pod noskiem aż do wchłonięcia.
Świetne, małe opakowanie zabiorę wszędzie! Całymi dniami noszę go wraz z chusteczkami.
Nie mam uczucia suchości w nosie po spray'u. Jednak lepiej sięgać po naturalne składniki takie jak Salorhin. Po za tym uwielbiam ten zapach, otwieram maść i ją wącham również mi to pomaga.
Co do opakowania jest bezpieczne zakręcane wieczko niż w innych maściach tylko otwierane. Zwracam na takie detale uwagę, ponieważ mam małego synka i czasem to różnie bywa co wkłada do buzi. Maści na szczęście nie brał- lecz przezorny ubezpieczony!
Dzięki olejkom eterycznym zawartym w maści Salorhin poczujecie orzeźwienie. Pozwolę sobie powiedzieć, że to taka mała inhalacja.
Polecam każdemu kto dziś jak właśnie ja, zmaga się z katarem."
Zdjęcie testerki milae-36
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.