Opublikowany przez: Familiepl
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie Unsplash
Rodzice uczniów, którzy w większości popierają Ogólnopolski Strajk „Dzieci do szkół!”, rozczarowani decyzją rządu jaka przedłużyła nauczanie zdalne, postanowili złożyć zawiadomieni w prokuraturze.
Od dziś do szkół wracają młodsze roczniki uczniów z klas 1-3, które rozpoczynają naukę w trybie stacjonarnym. Nie wracają na razie uczniowie pozostałych klas, a ich nauka zdalna trwa już niemal rok. I na razie brak jest informacji, aby stan ten miał się jakkolwiek zmienić na korzyć uczniów.
Gazeta Wyborcza poinformowała, że w imieniu rodziców doniesienie złożył Adam Mazurek, lider Ogólnopolskiego Strajku "Dzieci do szkół”.
"Zgłoszenie dotyczy niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariuszy publicznych w osobach pracowników Rządu Polskiego – premiera oraz szefów resortu edukacji narodowej, którzy od 11.03.2020 r. do 25.11.2020 r. wielokrotnie podpisywali rozporządzenia w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Tym samym działając na szkodę interesu publicznego na wielką skalę, tj. doprowadzając do ograniczenia lub pozbawienia ok. 4,6 mln uczniów edukacji, opieki i wychowania" – jak można przeczytać w piśmie złożonym w prokuraturze.
Rodzice podkreślili również, że mimo pandemii koronawirusa, w większości krajów szkoły pozostały otwarte, co nie wpłynęło na rozszerzenie się pandemii.
W piśmie złożonym przez rodziców, możemy też przeczytać o negatywnym wpływie nauki zdalnej na psychikę dzieci, które muszą przez wiele miesięcy pozostawać w izolacji bez rówieśników i kontaktów społecznych. Rodzice podkreślają również negatywny wpływ, jaki wywiera na dzieci wielogodzinne przesiadywanie przed ekranami i korzystanie z urządzeń elektronicznych.
CZYTAJ TEŻ >> Nauczanie hybrydowe na czym polega?
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.