Opublikowany przez: ULA 2013-01-24 12:23:52
Choroba 9-letniego Bartosza zaczęła się pod koniec sierpnia 2012 roku, kiedy to w prawej przyusznej okolicy został zaobserwowany guzek. Rodzice zgłosili się wówczas z nim na wizytę do lekarza rodzinnego, ponieważ podejrzewali dosyć niegroźną i typową dla dzieci chorobę - świnkę.
Lekarz rodzinny zalecił, aby Bartosz był konsultowany przez laryngologa. Stamtąd z kolei został skierowany do onkologa, który zdecydował o dłuższym i dokładnym przyjrzeniu się guzkowi. W czasie około 10-dniowej jego obserwacji lekarze stwierdzili znaczne, narastające zmiany i zlecili przeprowadzenie niezbędnego w takiej sytuacji zabiegu - biopsji cienkoigłowej.
Potem choroba zaczęła w szybkim tempie postępować. Już w połowie września ubiegłego roku z uciążliwymi objawami takimi jak gorączka, bóle brzucha oraz biegunka Bartek przebywał w szpitalu w Ostrołęce. Stamtąd dość szybko został przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Pod koniec września 2012 u Bartosza zdiagnozowano nowotwór złośliwy kości - guz gałęzi żuchwy po stronie prawej - sarcoma Ewing/PNET.
W obliczu takiej wiadomości nie mogli zwlekać ani chwili - także trzeba było rozpocząć długotrwałe oraz kosztowne leczenie. Od tamtego czasu Bartosz przeszedł już sześć chemioterapii. Poza nimi chłopiec musiał poddać się wielu różnego rodzaju badaniom – miał robione m.in. biopsje, badania krwi, badania moczu, badania tomografem komputerowym, badania głowy bez i ze środkiem kontrastowym, USG, zdjęcia RTG… Bartek stara się być bardzo dzielny, ale leczenie znosi w różny sposób – wszystko zależy od rodzaju i długości chemii. Przed każdym wyjazdem do szpitala jest nerwowy i płacze.
Na wiadomość o chorobie Bartosza w życiu jego rodziny nie zabrakło życzliwych ludzi. Pod choinkę chłopiec otrzymał wspaniałe prezenty. Mieszkańcy Kadzidła oraz jego szkoła, a w szczególności rodzice dzieci z jego klasy, włączyli się w zbiórkę pieniędzy na jego leczenie. Swoją opieką otoczyła go również Fundacja „Przyszłość dla dzieci”.
Rodzina cały czas stara się zorganizować niezbędne fundusze, które potrzebne są m.in. na dojazdy do specjalistów z Centrum Zdrowia Dziecka, chemioterapię i rozmaite leki wydawane według zaleceń lekarza po zdiagnozowaniu aktualnego stanu dziecka.
Bartosz jest na pierwszy rzut oka dosyć nieśmiałym dzieckiem, ale gdy już kogoś lepiej pozna okazuje się bardzo sympatycznym chłopcem! Choć bardzo lubi kontakt z rówieśnikami, przez leczenie musi w tym momencie opuścić szkołę i rozpocząć nauczanie indywidualne. Zawsze uśmiechnięty, chwilami hałaśliwy. Stara się być optymistą i różowo patrzeć w przyszłość… Zarówno on jak i cała rodzina obecnie marzą przede wszystkim o jego jak najszybszym powrocie do zdrowia!
Ty także możesz wspomóc leczenie Bartosza wpłacając dowolną możliwą kwotę na konto Fundacji „Przyszłość dla dzieci”:
21 1240 1590 1111 0010 2531 7517 (KONTO DAROWIZN)
Z DOPISKIEM BARTOSZ LASKA.
lub przekazując 1% podatku na rzecz Fundacji „Przyszłość dla dzieci” wpisując w swoim rocznym zeznaniu podatkowym KRS 0000148747 dopisująć cel szczegółowy: Bartosz Laska.
Rodzina Państwa Laska oraz Fundacja "Przyszłość dla dzieci" serdecznie dziękują za wszelką okazaną pomoc!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
83.24.*.* 2013.04.16 23:43
Bartek, jesteś Super !!! i masz Fantastic Mamę - pozdrawia babcia Maksia :) p.s. a ze szkołą ... damy radę :) negocjacje z czytaniem... też :)
MadziaN 2013.02.04 11:26
Trzymam kciuki za Was i będę się o Was modlić...mamy podobną sytuacje gdyż nasza córeczka choruje na nowotwór pnia mózgu. Również leczymy sie w Centrum Zdrowia Dziecka...będzie dobrze tylko trzeba mocno w to wierzyć. Pozdrawiam.
Mama Julki 2013.01.27 11:27
3mam kciuki Bartku!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.