Opublikowany przez: Familiepl 2021-02-10 09:53:24
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie Adhy Savala on Unsplash
Poród martwego dziecka, czy tez poronienie, zostawiają w psychice kobiety trwały ślad, a często nawet traumę. Dlatego tak ważna dla kobiet w tej sytuacji jest opieka medyczna i specjalistyczna w szpitalu. Wytyczne odnośnie sprawowania opieki nad takimi pacjentkami znajdują się przede wszystkim w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 2018 r. w sprawie standardów opieki okołoporodowej.
NIK oceniła, w jaki sposób sprawowana jest opieka nad kobietami po poronieniach i narodzinach martwego dziecka w szpitalach i placówkach medycznych, i wnioski z jej raportu są niekorzystne. Kontroli poddano 37 szpitali z siedmiu województw.
W Polsce w latach 2017-2019, każdego roku ok. 1700 kobiet urodziło martwe dziecko, a u ok. 40 tys. kobiet ciąża zakończyła się poronieniem. Szacuje się, że około 10-15 proc. wszystkich ciąż kończy się poronieniem – jak czytamy w raporcie NIK.
Tym bardziej niepokojące są ustalenia NIK, które pokazują, że w skontrolowanych szpitalach pacjentkom, które poroniły, urodziły martwe dziecko lub którym dziecko zmarło tuż po porodzie, nie zapewniono prawidłowej i wystarczającej opieki.
Kierujący podmiotami leczniczymi nie dostrzegali specyfiki pracy z takimi pacjentkami. Zwykle opieka nad kobietami w tak traumatycznej sytuacji ograniczała się do udzielenia niezbędnej pomocy medycznej, nie zapewniała natomiast szerszego wsparcia. W niewystarczającym stopniu szkolono personel medyczny, zwłaszcza z komunikacji z kobietami po stracie dziecka. Nie wszystkie pacjentki mogły też skorzystać z pomocy psychologa – dostrzega w raporcie NIK.
Jakie uchybienia znalazła NIK? W raporcie pojawiają się zarówno braki w dokumentacji medycznej, które nie pozwalały na ocenę jakości świadczonych na rzecz kobiet po poronieniach i narodzinach martwego dziecka.
Brakowało również odpowiedniej komunikacji ze strony personelu medycznego i wsparcia, a personel medyczny tłumaczył się w takich przypadkach brakiem odpowiednich szkoleń. NIK wskazała także na złą organizację sal porodowych i pokojów badań, które nie zapewniały pacjentkom prawa do intymności i godności.
Najbardziej jednak szokujące były opisane przez NIK przypadki, gdy kobiety po poronieniach, czy też martwym porodzie, otrzymywały na wyjściu z oddziału broszury o karmieniu piersią.
Nas poruszył także fakt, że w ponad 14 procentach skontrolowanych podmiotów kobiety przeżywające dramat po stracie dziecka miały kontaktu z pacjentkami oczekującymi narodzin zdrowego potomka lub tymi które już urodziły, a często przebywały z nimi w jednej sali…
Pełny raport NIK https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/poronienia-i-martwe-urodzenia-opieka-nad-pacjentkami.html
CZYTAJ TEŻ >> Ciąża zagrożona -nie musisz leżeć - nowe wytyczne
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.