Opublikowany przez: Familiepl 2021-05-14 09:59:16
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie: Instagram
Ta przerażająca historia miała miejsce niedawno temu w Essex w Wielkiej Brytanii. 24-letnia mama trójki chłopców nie spodziewała się aż tak mocnych wrażeń, gdy przystępowała do zmiany pieluszki najmłodszego syna. Brytyjka zauważyła, że dziecko ma coś na podniebieniu, a kiedy przyjrzała się temu bliżej – ciemna plama wyglądała na potężną dziurę w podniebieniu malucha.
Rodzice chcieli dokładniej sprawdzić, co się dzieje w jakie ustnej malucha, ale zaczął on płakać i okazało się to niemożliwe. Przerażeni rodzice szybko pojechali więc do najbliższego szpitala, oddalonego od domu o ok. 30 minut.
Po przyjechaniu na miejsce maluchem natychmiast zajęli się medycy, a pielęgniarka pediatryczna zaczęła wnikliwie oglądać jamę ustną dziecka w jaskrawym świetle. Po kilkunastu sekundach oznajmiła spanikowanym rodzicom, że to nie jest dziura. Rodzicie uwierzyli dopiero wtedy, kiedy kobieta wyciągnęła z buzi malca... samoprzylepną nakleję. A po dziurze nie został nawet ślad. Wszyscy odetchnęli z ulgą.
- Powiedziałam jej, że czuję się jak dureń, i że gdyby Covid , to chętnie bym ją przytuliła – powiedziała w The Sun mama dziecka.
Opublikowała również na Instagramie zdjęcia i swoją historię – ku przestrodze innym rodzicom.
ZOBACZ: SUPER PREZENTY na Dzień Dziecka!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.