Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Redakcja Familie Redakcja 2016-09-20 12:37:03
Promieniowanie pochodzi z wielu źródeł, zarówno naturalnych, jak i sztucznych. Promieniowanie naturalne (m.in. kosmiczne i ziemskie) nie jest niebezpieczne dla naszego zdrowia, o ile nie przekracza określonej dawki – w czasie ewolucji organizm człowieka przystosował się do jego występowania. Natomiast stosunkowo niedawno przestrzeń, w której żyjemy, została zapełniona promieniowaniem ze źródeł sztucznych, takich jak nadajniki radiowo-telewizyjne i telefonii komórkowej, linie przesyłowe wysokiego napięcia, a także urządzenia elektryczne i elektroniczne codziennego użytku: telefony komórkowe, telewizory, komputery, tablety, routery Wi-Fi, lodówki, miksery, mikrofalówki, pralki, suszarki do włosów czy golarki. Pojawiły się one wraz z rozwojem technologii i szybko stały częścią nowoczesnego świata – dziś nie potrafimy już bez nich żyć. Jednak to życie, wygodniejsze i łatwiejsze, jest narażone na destruktywne działanie PEM, które w nadmiarze może poważnie szkodzić zdrowiu.
Badania naukowe dowiodły, że promieniowanie elektromagnetyczne powoduje wzrost temperatury ciała człowieka. Może również wywołać zmiany funkcji biologicznych organów wewnętrznych na poziomie komórkowym. Do najczęstszych negatywnych skutków długotrwałego wystawiania się na PEM należą m.in.:
Nie tylko matka, która często przebywa w środowisku bogatym w urządzenia elektryczne i elektroniczne, jest narażona na kłopoty zdrowotne – dotyczą one także dziecka. Pierwsze problemy mogą wystąpić jeszcze w trakcie ciąży: mutacje komórek to potencjalna przyczyna zmian w rozwoju mózgu płodu, wad wrodzonych lub osłabionej odporności psychicznej i fizycznej maleństwa. W późniejszych latach mogą się one objawiać nie tylko chorobami, lecz także zaburzeniami integracji sensorycznej i motoryki, wahaniami nastroju, trudnościami behawioralnymi oraz problemami z funkcjonowaniem w społeczeństwie, uczeniem się i pracowaniem.
Fal nie widać gołym okiem, lecz są one stale obecne wokół nas i bez wątpienia mogą zakłócać funkcjonowanie organizmu. Choć badacze, z oczywistych względów, nie dysponują dokładnymi, a jedynie częściowymi wynikami badań nad wpływem PEM na człowieka, mimo wszystko zalecają ostrożność: odpowiednią ochronę ciała oraz zredukowanie liczby źródeł PEM i częstotliwości korzystania z nich.
Wydawać by się mogło, że unikanie fal elektromagnetycznych to spore wyzwanie. W szkole, pracy, domu – wszędzie jesteśmy wystawieni na promieniowanie. Trudno sobie wyobrazić normalne funkcjonowanie bez lodówki, smartfonu czy komputera. Nie oznacza to jednak, że w trosce o zdrowie mamy i dziecka trzeba pozbyć się tych przedmiotów z najbliższego otoczenia. Można nadal ich używać – ale mądrze.
– We współczesnym świecie rezygnacja z urządzeń elektrycznych i elektronicznych jest praktycznie niemożliwa i utrudniłaby codzienne czynności w domu i w pracy. Decydując się na odzież i akcesoria wyposażone w tkaninę ekranującą, przyszła mama dba o bezpieczeństwo własne i maluszka. Nadal powinna być ostrożna, ale nie musi już rezygnować z korzystania z laptopa, długich rozmów telefonicznych z przyjaciółką ani z innych aktywności – mówi Marta Trzaska, właścicielka marki Femibelly.pl, która oferuje produkty chroniące przed promieniowaniem elektromagnetycznym.
Produkty Femibelly to doskonały wstęp do odpowiedzialnego macierzyństwa i skuteczna tarcza ochronna dla rozwijającego się dziecka. – Sekret tkwi w wysokiej jakości, certyfikowanej tkaninie ekranującej. Dzięki zastosowaniu srebra i miedzi, które odbijają promieniowanie, koszulki ciążowe i kocyki Femibelly tłumią PEM do bezpiecznego poziomu – wyjaśnia Marta Trzaska.
Podkoszulka ciążowa z tkaniną ekranującą Femibelly nie różni się od klasycznej odzieży. Jest wykonana z elastycznej bawełny i, pomimo obecności warstwy ekranującej, miękka, przyjemna w dotyku, delikatna dla skóry. Podobnie dzianinowy kocyk, którym można się okryć podczas korzystania z telefonu czy komputera. Tkanina ekranująca i dzianiny stosowane do produkcji koszulek i kocyków Femibelly mają certyfikat Oeko-Tex Standard 100 klasy 1, gwarantujący bezpieczeństwo użytkowania. Produkty Femibelly wymagają jedynie odpowiedniego prania, które nie zniszczy właściwości ochronnych tkaniny ekranującej. Do prania – w 30° – najlepiej użyć delikatnego płynu bez substancji zmiękczających i enzymów albo ekologicznego płynu TexCare, również dostępnego na Femibelly.pl.
Dzięki firmom takim jak Femibelly, dbającym o potrzeby matki i dziecka od pierwszych chwil, groźne promieniowanie elektromagnetyczne przestaje być problemem tam, gdzie nowoczesna technologia wyznacza bieg życia ludzi niemal na całym świecie.
194.149.*.* 2016.10.20 11:08
Nie zgadzam się z Tobą. Wystarczy przejrzeć badania naukowe dot. promieniowania, by wiedzieć, że może ono mieć negatywny wpływ na człowieka. Może i współczesne telewizory nie rażą tak jak stare, ale z każdym rokiem wokół nas jest coraz więcej urządzeń! Skąd się niby biora te wszystkie nowotwory, ADHD i inne choroby cywilizacyjne, hę? Może promieniowania nie widzisz, może je bagatelizujesz, ale ja z naukowcami - mądrzejszymi ode mnie - polemizować nie będę i serio: dla świętego spokoju wolałabym przykryć się takim kocem albo założyć koszulkę z tkaniną. Wolę chuchać na zimne i tyle. ps ten Twój "najlepszy w mieście" lekarz, to musiał być jakiś cyrulik... nawet w ustawie jest o tym, że kobieta w ciąży powinna mieć skrócony czas pracy przy komputerze.
79.186.*.* 2016.10.08 22:59
Urodziłam trójkę dzieci pracując przy komputerze do 9 mca. Każdo jest zdrowe jak byk. Nasze matki też rodziły bez żadnych tkanin ekranujących a promieniowanie zwłaszcza z ekranów kineskoowych było dużo wyższe. Mój lekarz jeden z lepszych w mieście zaytany o pracę przy komp powiedział że nie widzi przeciwwskazań o ile tylko ja się dobrze czuję w sensie pozycji czy mnie nie męczy. Może siedząc cały dzień za ekranem kineskopowym koło brzucha coś by się działa ale w obecnych czasach taka odzież to już lekka przesada i paranoja wręcz...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.